Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dobra obrona nie wystarczyła. Korona Handball przegrała z Metraco Zagłębiem

sobota, 10 lutego 2018 21:02 / Autor: Damian Wysocki
Dobra obrona nie wystarczyła. Korona Handball przegrała z Metraco Zagłębiem
Dobra obrona nie wystarczyła. Korona Handball przegrała z Metraco Zagłębiem
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiornistki Korony Handball w spotkaniu 17. kolejki PGNiG Superligi przegrały przed własną publicznością 16:23 z Metraco Zagłębiem Lubin.

Kielczanki słabo weszły w mecz, bo już po 5. minutach przegrywały 0:4. Po czasie wziętym przez Tomasza Popowicza, jego podopieczne zaczęły prezentować się znacznie lepiej. Szczególnie w obronie. Znakomitą zmianę dała Patrycja Chojnacka, która broniła na bardzo wysokim procencie. Korona sukcesywnie zmniejszała stratę i w 25. minucie doprowadziła do remisu - 10:10. Lubinianki tuż przed przerwą wykorzystały błąd kielczanek przy wyprowadzeniu ataku i do szatni schodziły przy minimalnym prowadzeniu 12:11.

W drugiej części szczypiorniski Korony dalej dobrze radziły sobie w obronie, niestety w ataku zdołały rzucić tylko pięć bramek. Do 45. minuty kielczanki miały ciągle kontakt z rywalkami, bo przegrywały tylko 14:15. W ostatnim kwadransie podopieczne Tomasza Popowicza popełniły więcej strat, które bezwzględnie wykorzystywały bardziej doświadczone zawodniczki Zagłebia, co dało im ostatecznie siedmiobramkową przewagę. 

- Muszę pochwalić dziewczyny za bardzo dobrą, ambitną, waleczną grę w starciu z wicemistrzem Polski. Przez 40. minut graliśmy prawie na remisie. Przy naszej krótkiej ławce, nie starczyło  siły do końca. Przez ten ostatni kwadrans przeciwnik zdołał odskoczyć i skończyło się różnicą siedmiu bramek, która nie odzwierciedla przebiegu tego pojedynku - powiedział trener kieleckiej drużyny, Tomasz Popowicz.

Najskuteczniejszą zawodniczką Korony była Dominika Więckowska, która rzuciła sześć bramek. Po stronie Zagłębia osiem trafień zanotowała Paulina Piechnik.

- Wiedziałyśmy, że to nie będzie łatwy mecz. Mimo wąskiego składu chciałyśmy zagrać jak najlepiej. Myślę, że w jakieś części to się udało. Trochę zabrakło sił. Patrycja po raz kolejny zagrała super spotkanie w bramce  i odbijała piłki w trudnych sytuacjach. Niestety w ataku zdarzyło się zbyt dużo strat, szczególnie w tych ostatnich minutach - oceniała Dominika Więckowska.

- Być może podziałała dodatkowa mobilizacja, aby jak najlepiej pokazać się na tle swojej byłej drużyny. Dziewczyny wykonały kawał dobrej roboty w obronie i myślę, że za ten element zasłużyły na gratulacje - mówiła Patrycja Chojnacka, która została wybrana najlepszą zawodniczką spotkania w szeregach Korony.

W meczu z Zagłębiem po prawie półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją na parkiet wróciła kielecka obrotowa - Karolina Mochocka. Dla 22-latki był to debiut w PGNiG Superlidze.

- Tak naprawdę od mojej operacji odliczałam już dni do takiego meczu. Zależało mi, aby zagrać przed własną publicznością, przed rodziną oraz ludźmi, którzy mnie mocno wspierali podczas rehabilitacji. Cieszę się, że wróciłam do zdrowia i gry. Szkoda, że punkty nie zostały w Kielcach - mówiła Mochocka. 

Korona Handball następny mecz rozegra już środę, kiedy na wyjeździe jej rywalem będzie Kram Start Elbląg.

Korona Handball - Metraco Zagłębie Lubin 16:23 (11:12)

Korona: Orowicz, Chojnacka - Zimnicka 3, Więckowska 6, Gliwińska, Janczyk, Czekala 1, Skowrońska 2, Piecaba, Radzikowska, Mochocka, Homonicka 2, Kędzior 2.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO