SPORT
Cebula w tym roku raczej już nie zagra. Decyzja w sprawie Gnjaticia na początku tygodnia
W pozostałych do rozegrania w tym roku dwóch meczach, Korona Kielce będzie musiała sobie poradzić raczej bez Marcina Cebuli. 24-letniego pomocnika dopadł wirus półpaśca.
– Nie jestem dermatologiem, aby stwierdzić, czy jest to poważne, czy nie. Półpasiec nie jest jednak łatwą dolegliwością, której można się szybko pozbyć. Marcin jest w trakcie leczenia, ma powikłania. Jest na silnym antybiotyku, leży w łóżku. Musimy uzbroić się w cierpliwość – wyjaśnia Mirosław Smyła, trener Korony Kielce.
Trudno zatem oczekiwać, aby Marcin Cebula doszedł do pełni sił na dwa pozostałe do rozegrania w tym roku mecze: domowy z Cracovią (15 grudnia) i wyjazdowy z Pogonią Szczecin (20 grudnia). W tym tygodniu okaże się, czy normalne treningi będzie mógł wznowić Ognjen Gnjatić, który ma problemy z mięśniem dwugłowym uda.
– W poniedziałek lub we wtorek będzie miał kolejną wizytę kontrolną u doktora Ficka. Wtedy zostanie podjęta decyzja – tłumaczy Mirosław Smyła.
Po piątkowej porażce z Arką Gdynia, Korona znalazła się w strefie spadkowej. Kielczanie rozegrają kolejny mecz w niedzielę, 15 grudnia, kiedy podejmą na Suzuki Arenie Cracovię (godz. 15).