SPORT
Anglik zepsuł urodziny Ratajskiego. Skarżyszczanin pożegnał się z mistrzostwami


Na ćwierćfinale zakończył zmagania w mistrzostwach świata w darcie Krzysztof Ratajski. W walce o najlepszą czwórkę zawodnik pochodzący ze Skarżyska-Kamiennej musiał uznać wyższość kapitalnie dysponowanego Stephena Buntinga. Anglik wygrał 5:3.
Krzysztof Ratajski, awansując do ćwierćfinału, osiągnął życiowy sukces. Wcześniej żaden Polak nie znalazł się nawet w najlepszej „szesnastce” czempionatu PDC.
Darter pochodzący ze Skarżyska-Kamiennej w dwóch pierwszych meczach nie stracił seta, pokonując Anglika Rayana Joyce'a i Australijczyka Simona Whitlocka. W IV rundzie stoczył kapitalny pojedynek z Niemcem Gabrielem Clemensem. Zawodnicy rozegrali 34 z 35 legów, a Polak wygrał w setach 4:3.
W ćwierćfinale zmierzył się z reprezentantem gospodarzy – Stephenem Buntingiem. Anglik zaliczył kapitalne otwarcie. Popisywał się niezwykłą skutecznością i z łatwością zgarnął trzy pierwsze sety. Kolejny padł łupem Ratajskiego, który w Nowy Rok świętował 44. urodziny. Bunting odpowiedział zwycięstwem w czwartej partii. Polak nie złożył broni, ale ostatnie słowo należało do przeciwnika, który wygrał 5:3 i zameldował się w najlepszej czwórce.
Krzysztof Ratajski pochodzi ze Skarżyska-Kamiennej. Swoją przygodę z dartem rozpoczął w nieistniejącym już pubie „Paris”. Od kilku lat mieszka w Warszawie.



![[Rozmowa] Dziekoński: Chcielibyśmy zagrać ten mecz jeszcze raz, po jedenastu](/media/k2/items/cache/0b94a991386d4827934d0babf7b190a4_L.jpg)
![[Oceny redakcji] Dwie bramki stracone. Bramkarz najlepszy](/media/k2/items/cache/ca9cdefb5e272d12199d3ba0a0d2f3e6_L.jpg)



