REGION
Zmiany w numerach alarmowych
Wchodzą zmiany dotyczące funkcjonowania numerów alarmowych. Dzwoniąc na 997 nie połączymy się z dyżurnym w policji, lecz z operatorem Centrum Powiadania Ratunkowego. Inaczej mówiąc nasze połączenie zostanie przekierowane na numer 112.
Cała procedura wprowadzania automatycznego przekierowywania połączeń z 997 na 112 rozpocznie się w przyszły poniedziałek 23 kwietnia. Będzie ona realizowana etapami. W pierwszej kolejności przełączenia zostaną wprowadzone w Komendzie Miejskiej Policji w Kielcach. W kolejnych dniach zmiany zostaną wprowadzone w innych komendach powiatowych na terenie regionu.
Zmiana ma odciążyć policyjną linię alarmową oraz usprawnić przyjmowanie zgłoszeń w Centrum Powiadamiania Ratunkowego. - Generalnie, ten system integruje wszystkie numery alarmowe w Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Osoba dzwoniąca na numer 112 przekazuje wszystkie potrzebne dane, a operator jednocześnie wprowadza je do systemu. Następnie są one natychmiastowo wysyłane drogą elektroniczną do policji, pogotowia ratunkowego, straży pożarnej - mówi Michał Warszawski, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w urzędzie wojewódzkim.
CPR w Kielcach obsługuje także system eCall montowany w nowych autach. Jest on oparty o moduł wykrywania kolizji i automatycznego wzywania pomocy. Od 1 kwietnia tego roku każde produkowane auto musi być wyposażone w taki system. - To tak, jakby komputer odczytywał, co dzieje się z samochodem. Jeśli na przykład pojazd uderzy w jakąś przeszkodę i nastąpi wystrzał poduszek powietrznych, wówczas informacja o tym poprzez centralę trafia do operatora numeru 112. W takiej sytuacji operator jest zobowiązany połączyć się w systemie głosowym z danym autem, by dowiedzieć się co się stało. Dzięki temu, że montowane są systemy głośnomówiące, operator może usłyszeć to, co się dzieje w pojeździe. Gdy zachodzi taka potrzeba, na miejsce wzywana jest pomoc – objaśnia Tomasz Chojecki, kierownik tutejszego CPR. Póki co, kieleckie Centrum reagowało tylko raz na sygnał wysłany przez auto.
Komisja Europejska szacuje, że w pełni wdrożony system eCall skróci czas reakcji ratowników o 40 procent w miastach i o 50 procent w terenie niezabudowanym. To może oznaczać uratowanie o 2,5 tysiąca osób więcej każdego roku.