REGION
Zachęcali kierowców do jazdy po torze, a nie po lesie


„Wyjeżdżamy z lasu” to hasło kampanii, która została zainaugurowana na torze motocrossowym w podkieleckiej Kowali. Akcja powstała z inicjatywy Komendy Miejskiej Policji i Nadleśnictwa z terenu powiatu. Głównym jej celem jest zachęcenie kierowców motocykli i quadów do korzystania ze specjalnych torów i ograniczenia tym samym dewastacji terenów leśnych przez te pojazdy.
Na terenie działania kieleckiej komendy jest mnóstwo obszarów leśnych, które przyciągają miłośników sportów motorowych. Funkcjonariusze nieustannie dostają zgłoszenia o osobach, które jeżdżą po lesie i go niszczą, jednak ciężko jest takie osoby zatrzymać ponieważ jest im łatwiej poruszać się po lesie motorem czy quadem, niż policjantom autem. Jak podkreśla sierżant sztabowy Joanna Żelezik z Wydziału Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach akcja ma wskazać kierowcą alternatywy dla jazdy po lasach. –Chcemy pokazać, że na naszym terenie znajdują się tory, na których można szlifować swoje umiejętności i robić to przede wszystkim w sposób bezpieczny. Pokazujemy również jak dużym zagrożeniem jest jazda po lasach dla osób spacerujących oraz zwierząt – dodaje policjantka.
W ramach akcji wszyscy miłośnicy crossów mogli korzystać z toru bezpłatnie. W niedzielnej akcji wziął udział Adam Rajczyk z Częstochowy, który od dziesięciu lat pasjonuje się jazdą quadach. –Od 10 lat jeżdżę na motorach i quadach, biorę także udział w licznych wyścigach w Polsce i za granicami kraju. Nieustannie promuję jeżdżenie po torach, a nie po lesie. Niestety muszę przyznać, że jest zdecydowanie za mało takich miejsc, gdzie można bezpiecznie trenować ten sport – przyznał Rajczyk. Jak dodał sam do najbliższego toru ma 100 km, jednak mając świadomość tego jakie stwarza zagrożenie jeżdżąc po lesie, zawsze jedzie na tor by tam móc szlifować swoje umiejętności.
Akcja „Wyjeżdżam z lasu” potrwa do końca września. W tym czasie, funkcjonariusze częściej niż do tej pory będą kontrolowali lasy. Osoba jeżdżąca po lesie może zostać ukarana mandatem w wysokości 500 złotych.








