REGION
Śmigus dyngus. Uwaga, bo może być… kosztowny
Obchodzimy Lany Poniedziałek. Choć Śmigus Dyngus kojarzy nam się z dobrą zabawą, to okazuje się że w niektórych przypadkach może skończyć się… nawet mandatem!
Polewanie wodą w Poniedziałek Wielkanocny to tradycja, ale nie wszyscy ograniczają się do symbolicznego pokropienia wodą. Gdy uczestnicy zabawy nie znają umiaru, bywa że dochodzi nawet do chuligańskich wybryków.
– Przykładem może być polewanie wodą przypadkowych przechodniów, czy wyrzucanie przez okno balonów z wodą. Wtedy zabawa wiąże się z przykrymi konsekwencjami – takimi jak odpowiedzialność za wykroczenie zakłócania porządku publicznego, za co grozi mandat do 500 złotych – przestrzega mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
Podobne konsekwencje mogą spotkać osoby, które dopuszczają się nieobyczajnego wybryku. Mowa na przykład o sytuacjach, w których żartownisie polewają podróżujących komunikacją miejską.
– Pamiętajmy, że gdy zniszczymy czyjś telefon albo ubranie, możemy odpowiadać za uszkodzenie mienia. Jeśli wartość zniszczeń przekracza pięćset złotych, wiąże się to z odpowiedzialnością za przestępstwo – wyjaśnia policjantka.
W skrajnych przypadkach oblewanie wodą może być zakwalifikowane jako naruszenie nietykalności cielesnej. Wtedy zabawa z wodą ma bardzo poważne konsekwencje – od grzywny, do nawet rocznej kary więzienia.
– Warto zachować rozsądek, by z pozoru niewinne żarty nie zakończyły się nieprzyjemnie – podsumowuje Perkowska-Kiepas.
Krótko mówiąc – lejmy się z głową!