REGION
Trzęsienie ziemi w Solidarnej Polsce. Politycy przerywają milczenie
Zarząd Solidarnej Polski wykluczył ze struktur partii senatora Jacka Włosowicza i Grzegorza Banasia. Formalnym powodem był… brak opłaty składek, zaś faktycznym – prawdopodobnie ostatni zjazd okręgowy partii, na którym doszło do wewnątrzpartyjnych sporów.
Przypomnijmy, że zjazd odbył się 9 kwietnia. Wówczas działacze nie byli w stanie wybrać swojego przewodniczącego. Poseł Mariusz Gosek zaproponował podział struktur na dwa okręgi wyborcze. Sprzeciwił się temu Grzegorz Banaś, radny Sejmiku Województwa świętokrzyskiego.
– Statut nie pozwala na takie rozwiązanie. Mariusz Gosek nie mógł otrzymać większości głosów w zmaganiach o fotel lidera, dlatego zaproponował podział okręgu. Ostatecznie okazało się, że wyrzucono mnie za nieopłacenie składek. Mam dowód, że jest inaczej. Są dwa wyjaśnienia – albo pan Gosek celowo wprowadza Zarząd Solidarnej Polski w błąd, albo ów Zarząd nie liczy się z faktami –wyjaśniał Grzegorz Banaś.
O różnicach politycznych mówił zaś senator Jacek Włosowicz, który od ponad dziesięciu lat był członkiem Solidarnej Polski.
– Programowo bardzo rozchodziliśmy się z Zarządem Solidarnej Polski, a szczególnie z ministrem Zbigniewem Ziobrą. Nie chciałem finansować tak nieskutecznej i niedobrej dla naszego kraju polityki. Nie płaciłem więc składek. Widać to było chociażby w kwestii szczepionek. Nasza partia zaczęła być utożsamiana z ruchem antyszczepionkowymi i musieliśmy się tłumaczyć z tego, że nie powodują one zmian w DNA i są bezpieczne. Porażką była też polityka Solidarnej Polski w sprawach międzynarodowych. Kłóciliśmy się z Unią Europejską i brak było konstruktywnych rozwiązań. To skazywało nas na marginalizację polityczną – przyznaje senator Jacek Włosowicz.
Poseł Mariusz Gosek nie odbierał od nas telefonu.