Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Święto ognia i żelaza – 56. Dymarki w Nowej Słupi zakończone

niedziela, 11 sierpnia 2024 20:10 / Autor: Michał Kita
Święto ognia i żelaza – 56. Dymarki w Nowej Słupi zakończone
Święto ognia i żelaza – 56. Dymarki w Nowej Słupi zakończone
Michał Kita
Michał Kita

Rozbicie dymarskiego pieca, pokazy wytopu żelaza, starcia Rzymian z Barbarzyńcami i prezentacja życia codziennego w czasach starożytnych, to były główne atrakcje podczas tegorocznych 56. Dymarek w Nowej Słupi.

Punktem kulminacyjnym ostatniego dnia wydarzenia było rozbicie pieca dymarskiego, za pomocą którego rekonstruktorzy odtwarzali metody pozyskiwania żelaza sprzed dwóch tysięcy lat. Ile czasu zajmowało wytapianie metalu?

– Pozyskiwanie żelaza było skomplikowanym i długotrwałym procesem. Wszystko zależało od wielkości pieca. Zakładając, że przetapiamy sto kilogramów rudy żelaza przy użyciu około dwustu kilogramów węgla drzewnego, cały proces zajmował kilkanaście godzin, do nawet doby. Ten czas był potrzebny do tego, aby cały materiał mógł przejść przez wszystkie fazy wytopu – mówi profesor Szymon Orzechowski z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.

Widowiskowe pokazy przyciągnęły prawdziwe tłumy odwiedzających.

– Bardzo nam się podoba; wykłady na temat dymarek były niezwykle interesujące. Zaskoczyło nas, że piece do wytopu żelaza były aż tak wysokie. Naszym zdaniem archeologia doświadczalna, która próbuje odtwarzać na podstawie wykopalisk i odkryć dawne procesy technologiczne, jest niezwykle wartościowa – mówili pani Ewa i pan Paweł.

W trakcie Dymarek w Nowej Słupi turyści i mieszkańcy za sprawą rekonstruktorów mogli doświadczyć, a nawet poczuć jak wyglądało życie niemal dwa tysiące lat temu. Między innymi dzięki... antycznym perfumom, dostępnym na jednym ze stoisk rekonstruktorów.

– Prezentujemy kadzidła, ale również zrekonstruowane perfumy rzymskie, na bazie receptur z I wieku naszej ery. Rzymianie bardzo dbali o swój wygląd, jak również zapach. Każdy obywatel chciał pięknie pachnieć. Ważnym elementem było m.in. okadzanie domu, które miało przede wszystkim zneutralizować nieprzyjemne zapachy z ulicy. Ponadto Rzymianie używali również wód zapachowych do mycia rąk, wśród nich były m.in. wody różane, lawendowe, fiołkowe czy rozmarynowe. Takie zapachy towarzyszyły na co dzień mieszkańcom Rzymu – opisuje Bogusława Krajewska, jedna z rekonstruktorek, 

Muzycznym zwieńczeniem tegorocznych Dymarek w Nowej Słupi był koncert zespołu Pectus.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO