REGION
Strajku nie ma, będą negocjacje
Pielęgniarki i położne ze Staszowa zawiesiły akcję protestacyjną. Tym samym, strajk, który zaplanowano na dziś nie doszedł do skutku. Jak informuje Beata Uba, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w Szpitalu Powiatowym w Staszowie, dyrektor lecznicy zgodził się na negocjacje.
- W piątek spotkałyśmy się z dyrektorem. Uzgodniliśmy, że we wtorek przystąpimy do negocjacji. Aby móc się do nich dobrze przygotować, zawiesiliśmy akcję protestacyjną. Jeżeli jednak nie dojdziemy jutro do porozumienia to od środy rozpoczniemy strajk – zapowiada Beata Uba, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w Szpitalu Powiatowym w Staszowie
Jak już informowaliśmy, biały personel ze staszowskiej lecznicy domaga się wpisania do pensji zasadniczej wypłacanych od dwóch lat dodatków. Dodatki wynikają z rozporządzenia ministra zdrowia i wynoszą obecnie niecałe 460 złotych netto miesięcznie. Związek zawodowy walczy również o podwyżkę płac w wysokości 500 złotych miesięcznie dla pracowników diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej.