Rowery dziecięce i foteliki pod lupą Inspekcji Handlowej. Czy są bezpieczne?

Lato sprzyja wyprawom rowerowym.  Zanim jednak rodzic wybierze się do sklepu aby kupić rower bądź fotelik rowerowy, powinien zwrócić uwagę na kilka istotnych szczegółów.

Jak informuje Wojciech Kobylarz, naczelnik Wydziału Prawno-Organizacyjnego w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Kielcach, inspektorzy sprawdzili 239 partii produktów, w tym 168 rowerów i 71 fotelików i zakwestionowali 63 z nich, w tym 46 rowerów i 17 fotelików.

– Te produkty stanowią 26 procent wszystkich zbadanych. Trzy lata temu przeprowadzaliśmy podobną kontrolę, wtedy było gorzej, ponieważ zakwestionowanych było 33 procent partii produktów - dodaje Wojciech Kobylarz.  

W przypadku 14 zakwestionowanych partii stwierdzone wady mogły mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo użytkowników. – Wśród najczęstszych błędów było zastosowanie zacisków jako regulacji wysokości siodełka, co w  przypadku rowerów dziecięcych nie może mieć miejsca, ponieważ dziecko przez przypadek mogłoby odblokować mocowanie. W niektórych przypadkach brak było osłony na łańcuch, a uchwyty kierownicy wykonano z twardego, nieelastycznego materiału, co również mogło powodować niebezpieczeństwo. Bywały również przypadki, gdy fotelik rowerowy miał niewystarczające mocowanie do roweru, w innym brakowało uprzęży utrzymującej dziecko w bezpiecznej pozycji czy osłon stóp dziecka – wymienia Wojciech Kobylarz.

Wszystkie nieprawidłowości w skontrolowanych  produktach zostały usunięte. Pracownicy Inspekcji Handlowej przestrzegają, aby przed zakupem sprawdzić czy na produkcie są odpowiednie oznaczenia i ostrzeżenia. Konsument powinien także upewnić się, czy nie ma wystających śrubek i ostrych krawędzi, którymi dziecko mogłoby się skaleczyć oraz zwróć uwagę, czy rower ma pełną osłonę łańcucha.