REGION
Przetwórnia pszczelarska poszła z dymem… Trwa zbiórka na odbudowę
8 lipca w Zdankowym Ogrodzie wybuchł pożar. „Moje serce, cała przetwórnia pszczelarska, całe pomieszczenie ze sprzętem wirówka, stół do odsklepiania, ule, ramki, ubrania wszystkie akcesoria niezbędne do pracy pszczelarza spłonęły…”, poinformował swoich przyjaciół załamany Marcin Zdanowski.
Marcin razem z rodziną kilka lat temu wyprowadzili się do podkieleckiej Bilczy.
„Zaczął hodować warzywa. Został pszczelarzem, ma kury i miał króliki… Tak miał, bo niestety w pożarze jego serca ogrodu, spłonęły one w swoich klatkach, wraz z całym kontenerem, w którym znajdowały się m.in. akcesoria pszczelarskie, wędkarskie i wiele innych przedmiotów niezbędnych przy pracy na wsi. Teraz najpilniejsze rzeczy, które musi kupić, to akcesoria pszczelarskie by znów móc, „opiekować się” swoimi pszczołami”, czytamy w opisie zbiórki na stronie pomagam.pl.
Koszt akcesoriów to około 20 tysięcy złotych. Konieczne będzie jednak odkupienie kontenera i reszty sprzętów. Całość została wyceniona na około 70 tysięcy złotych.
Rodzinę można wesprzeć pod linkiem: https://tiny.pl/ctbfl
Link do profilu Marcina: facebook.com/profile.ph...
Link do profilu Zdankowego Ogrodu: facebook.com/profile.ph...