REGION
Nauczanie zdalne w szkołach. Co z niepełnosprawnymi dziećmi?
Przynajmniej do 29 listopada wszyscy uczniowie kształcą się w systemie online - dotyczy to także szkół z oddziałami integracyjnymi. Czy możliwe jest zorganizowanie lekcji zdalnych dla dzieci i młodzieży wymagających zajęć specjalnych?
Jeśli dziecko posiada orzeczenie o niepełnosprawności, rolą dyrektora jest zapewnienie mu lekcji dopasowanych do jego potrzeb.
- W takich przypadkach zajęcia odbywają się przeważnie na terenie szkoły. Każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie, a dyrektor ma zorganizować zajęcia tak, by każde dziecko realizowało podstawę programową – mówi Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.
Tak wygląda to w teorii. W praktyce jednak bywa różnie. Mama 12-letniej Dagmary, która cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, twierdzi, że jej córka nie ma zajęć już od marca. Dziewczynka jest zapisana do jednej ze szkół podstawowych z oddziałami integracyjnymi w województwie świętokrzyskim.
- Dopiero po mojej interwencji u dyrektora szkoły w ciągu najbliższych dni mają być przywrócone lekcje dla Dagmary. Córka mogła brać udział w zajęciach zdalnych, ale - bądźmy szczerzy – nic by z nich nie wyniosła. Od marca jedynie trzy razy przyszła do nas pani na rewalidację. Zajęć nie było, a subwencje szkoła pobierała. To prawie sześć tysięcy złotych miesięcznie. To zgroza, żeby rodzic musiał wykłócać się o lekcje dla swojego dziecka – mówi czytelniczka, chcąca zachować anonimowość.
Negatywnie obecną sytuację ocenia też mama 10-letniego Maćka, który choruje na Zespół Downa.
- Mój syn powinien mieć dwa razy w tygodniu zajęcia wspomagające, które po prostu się nie odbywają. Dla takiego dziecka jest to ogromna strata, bo bardzo szybko można zaprzepaścić to, na co pracował długimi miesiącami. Zajęcia ponoć mają odbywać się w szkole, mam nadzieję, że tak się stanie, takich dzieci nie można zostawić bez opieki – żali się kobieta.
W Szkole Podstawowej numer 3 z Oddziałami Integracyjnymi, im. Henryka Sienkiewicza w Skarżysku-Kamiennej, zajęcia zdalne odbywają się w niektórych przypadkach. Gdy sytuacja tego wymaga – dzieci przyjeżdżają do szkoły.
- Jeśli chodzi o zajęcia związane z rehabilitacją, logopedią, czy w przypadku uczniów z niedosłuchem, ćwiczenia odbywają się w szkole. Rodzice zostawiają dziecko na świetlicy lub przywożą bezpośrednio na lekcje – mówi Bogumiła Sadza, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 3 z Oddziałami Integracyjnymi w Skarżysku-Kamiennej.
Jak dodaje, placówka stara się podchodzić do sprawy elastycznie. W razie potrzeby wydłuża czas trwania zajęć i dopasowuje się do uczniów i rodziców.
- Mamy obecnie 32 dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności. Sytuacja, gdy dziecko nie może brać udziału w zajęciach online dotyczy może 20, 30 procent spośród tych uczniów – wyjaśnia Bogumiła Sadza.
Szkołą z oddziałami integracyjnymi jest również III Liceum Ogólnokształcące m. Cypriana Kamila Norwida w Kielcach.
- Wszyscy uczniowie naszej placówki są w stanie uczestniczyć w zajęciach online. Łączą się przez Internet z nauczycielem wspomagającym i to on prowadzi z nimi lekcje – informuje Andrzej Zdeb, dyrektor III LO.
Dyrektor kolejnej szkoły z oddziałami integracyjnymi chce zachować anonimowość. Jak mówi, są uczniowie którzy potrzebują bezpośredniego kontaktu z nauczycielem. Są oni przywożeni na lekcje przez rodziców.
- Jeśli jest taka potrzeba, można skorzystać z takiego rozwiązania. Obecnie 33 uczniów jest w takiej sytuacji – wyjaśnia.