REGION
[GALERIA] "Kadrówkowicze" po raz kolejny pokonali 120 km. Na Placu Wolności wręczono odznaczenia
Pięćdziesiąty czwarty Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej dotarł do Kielc. W głównych uroczystościach, które odbyły się na Placu Wolności, wzięły udział najwyższe władze państwowe, wojskowe i samorządowe. Uczestnicy, którzy szli w marszu kilkakrotnie, otrzymali odznaki, a trzy osoby pamiątkowe szable.
54. Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej wyruszył z krakowskich Oleandrów 6 sierpnia. W tym roku śladami formacji utworzonej w 1914 roku przez Józefa Piłsudskiego podążali członkowie grup rekonstrukcyjnych, organizacji strzeleckich, harcerze, żołnierze, a także osoby cywilne. Trasę wiodącą przez Słomniki, Miechów, Wodzisław, Jędrzejów, Choiny i Chęciny pokonało w sumie około 350 osób.
Do Kielc piechurzy dotarli przed południem. Najpierw delegacja marszu złożyła kwiaty na grobach poległych Legionistów oraz żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej na cmentarzu wojskowym przy ulicy księdza Piotra Ściegiennego. Następnie po zgrupowaniu przy ulicy Szczepaniaka, uczestnicy przemaszerowali ulicami Husarską i aleją Legionów do skrzyżowania z ulicą Sołtysiaka, a później Gagarina do ulicy Krakowskiej. Tam pod historyczną figurą Najświętszej Maryi Panny złożony został meldunek o przybyciu marszu. Kolejny przystanek miał miejsce przy pomniku Czwórki Legionowej, gdzie również złożone zostały kwiaty. Stamtąd piechurzy przeszli ulicami Jana Pawła II, Czerwonego Krzyża, Wesołą oraz Mickiewicza i przed godziną 14 dotarli na Plac Wolności, gdzie powitali ich kielczanie.
Podczas głównych uroczystości komendant 54. Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej, Dionizy Krawczyński złożył meldunek o przybyciu marszu do Kielc szefowi Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych ministrowi Janowi Józefowi Kasprzykowi, następnie wciągnięto na maszt flagę państwową, a Orkiestra Wojskowa odegrała hymn Polski. Później odbyła się ceremonia wręczenia odznaczeń państwowych nadanych przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej oraz medali "Pro Patria". Wyróżnieni zostali także uczestnicy, którzy wzięli udział w marszu po raz trzeci, dziesiąty i dwudziesty piąty. W ostatniej grupie było trzech piechurów, którzy otrzymali pamiątkowe szable. Jednym z nich był Tadeusz Wojtkowiak z Wrocławia. - Mam czterech synów i dwóch wnuków i wszyscy chodzili w marszu, to jest już nasza rodzinna tradycja. To dobra lekcja historii dla młodych, przekazywanie tradycji najmłodszym, żeby wiedzieli, co to jest Polska i że o ojczyznę trzeba było walczyć - powiedział.
Przyznane zostały także dwie statuetki "Skrzydła Wolności", z których jedna trafiła do "Radia Kielce".
- Przyszliście tu, żeby nas powitać. Dziękuję za waszą obecność. Nasza droga do rozpoczęcia niepodległości, rozpoczęta każdego 6 sierpnia, trwa przez cały rok. Za chwilę się stąd rozejdziemy, ale w swoich miasteczkach i domach zawsze mamy krzewić pamięć o komendancie Piłsudskim i czynie 6 sierpnia - mówił komendant marszu, Dionizy Krawczyński. - Najważniejsza myśl, jaka towarzyszy od lat Marszom Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej brzmi: połączyć przeszłość z teraźniejszością i przyszłością. Kiedy byłem uczestnikiem marszu w 1993 roku, zapamiętałem chwilę modlitwy na cmentarzu jędrzejowskim, gdzie ówczesny komendant marszu powiedział do młodych strzelców: "Tu leżą wasi starsi koledzy". Ja te słowa zapamiętałem i będę pamiętał do końca życia, że my mamy tamto pokolenie strzeleckie traktować jako starszych kolegów, ale to jest naprawdę ogromne zobowiązanie, bo jeżeli możemy mówić o legionistach "koledzy", to znaczy, że mamy być wierni tym samym ideałom, którym byli wierni oni - powiedział minister Kasprzyk.
Na koniec przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego złożone zostały kwiaty. Przed godziną 15 uczestnicy, już bez kawalerii marszowej, przeszli ulicami Mickiewicza, Wesołą, Czerwonego Krzyża, Jana Pawła II i Placem Najświętszej Marii Panny na plac przed Dawnym Pałacem Biskupów Krakowskich, gdzie odbywają się dalsze uroczystości. Na koniec uczestnicy będą zwiedzać Sanktuarium Marszałka Józefa Piłsudskiego w Pałacu Biskupów Krakowskich oraz więzienie kieleckie przy ulicy Zamkowej.
http://emkielce.pl/region/kadrowkowicze-po-raz-kolejny-pokonali-120-km-na-placu-artystow-wreczono-odznaczenia#sigProGalleria4282a7c104