REGION
Fatalne zarządzanie świętokrzyskimi drogami. NIK bezlitosny
Brak planów na przyszłość, okresowych kontroli, nieprawidłowe oznakowanie – to główne zarzuty wobec świętokrzyskich zarządców dróg, jakie przedstawiła w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli.
Według NIK połowa objętych inspekcją jednostek nie wywiązywała się z obowiązku kontrolowania stanu technicznego dróg lub przeprowadzała je wadliwie. W związku z tym Izba skierowała do powiatowych inspektorów nadzoru budowlanego trzy zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia wykroczeń. Wyniki okresowych kontroli stanu dróg w połowie jednostek nie były w ogóle dokumentowane lub dokumentowano je nierzetelnie. Przykładowo w Urzędzie Gminy w Nagłowicach nie ujęto 16 z 69 gminnych dróg publicznych, zarządzanych przez wójta.
Znaczącym problemem jaki zauważył NIK był brak odpowiedniego oznakowania. Uchybienie to wystąpiło na sześciu z 16 poddanych oględzinom dróg. Z kolei u trzech zarządców wystąpiły przypadki ograniczenia widoczności znaków na drogach. NIK zwraca uwagę, że nieprawidłowości te także mogą negatywnie wpływać na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Skontrolowani zarządcy zapominali również o okresowych pomiarach ruchu. Trzech nie robiło tego w ogóle, a pozostałe jednostki wykonywały je sporadycznie, obejmując nimi najczęściej znikomą liczbę dróg.
Wśród samorządów brakuje też kompleksowych planów na przyszłość. Większość zarządców nie opracowała projektów planów rozwoju dróg, mimo że wymagają tego przepisy. Prawie żaden z nich nie przygotował planów finansowania budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg oraz drogowych obiektów inżynierskich.
Odpowiedzialni za drogi w naszym regionie mają też problem z przekazywaniem danych o wypadkach i kolizjach Policji. Sześciu z nich nie robiło tego w ogóle.