REGION
Czy zamykanie bibliotek jest konieczne? Czytelnicy nie są zadowoleni
W związku z decyzją rządu o zamknięciu instytucji kultury, do 29 listopada nieczynne będą też biblioteki. To smutna wiadomość zarówno dla bibliotekarzy jak i czytelników, którzy nie wyobrażają sobie funkcjonowania bez czytania książek.
Zgodnie z rekomendacjami Biblioteki Narodowej od 7 do 29 listopada będą zamknięte m.in. wszystkie filie Miejskiej Biblioteki Publicznej. Dyrektor placówki, Anna Żmudzińska, tłumaczy, że musiała podjąć tę decyzję, bo czuje się odpowiedzialna za pracowników i czytelników, ale zdaje sobie sprawę z tego, że ucierpią na tym miłośnicy książek.
– Czytanie jest bardzo ważne, szczególnie dla tych, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez książki. Od kilku dni ustawiają się do nas kolejki po to, aby wypożyczyć książki, także na zapas. W naszej bibliotece można wypożyczyć maksymalnie dziesięć książek, ale te osoby, które uwielbiają czytać i boją się, że biblioteki będą zamknięte, dłużej niż do 29 listopada, wypożyczają książki na karty przyjaciół, znajomych i rodziny po to, aby mieli ich jak najwięcej – mówi Anna Żmudzińska.
Dyrektor biblioteki podkreśla, że książka jest najlepszym lekarstwem na trudne czasy, w jakich przyszło nam żyć. – Książka jest najbezpieczniejszą formą relaksu, przenosi nas do lepszej rzeczywistości, możemy poczuć się lepiej, a to wpływa oczywiście na naszą psychikę. Nasi czytelnicy prosili nas, by nie zamykać bibliotek, żeby chociaż wypożyczać przez okno. Zwracają uwagę na to, że w innych miejscach, takich jak sklepy, jest dużo niebezpieczniej niż u nas. Tłumaczą, że nie wyobrażają sobie funkcjonowania bez książki – stwierdza dyrektor MBP. – Rozumiem powagę sytuacji, ale w moim przekonaniu biblioteki nie powinny być zamykane – dodaje.
Z kolei Andrzej Dąbrowski, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach uważa, że decyzja o zamknięciu bibliotek to problem do oceny epidemiologów, a nie bibliotekarzy.
– Argumentem za zamknięciem biblioteki jest kwestia rozszerzenia się epidemii i tu chodzi o ograniczenie kontaktów między ludźmi – mówi Andrzej Dąbrowski.
Czytelnicy wyrażają swoje niezadowolenie w komentarzach pod informacjami o zamknięciu placówek na ich stronach w mediach społecznościowych. Oto niektóre opinie:
"Co komu przeszkadza korzystanie z biblioteki, gdzie wchodzisz oddajesz książki w jednym okienku i idziesz odebrać w drugim.. byłam tydzień temu i na korytarzu byłam tylko ja i druga kobieta w maseczkach i w odstępie 2 metry od siebie", pisze Adrianna.
"Tragiczna wiadomość, dobra książka jest świetnym lekarstwem na jesienne wieczory. Może i przeżyjemy tą pandemię, ale jakim kosztem. Bez dostępu do kina, teatru, literatury", komentuje Małgorzata.
"Przecież w bibliotekach nie ma tłumów ani zgromadzeń, decyzja jest absurdalna, na szczęście wypożyczyłam dziś na zapas", stwierdza Ania.