REGION
Studenci będą się kształcić w najlepszych warunkach. GUM podpisał umowę z Politechniką Krakowską


Studenci Politechniki Krakowskiej już od przyszłego semestru będą mogli odbywać staże i praktyki w Głównym Urzędzie Miar w Kielcach. Poznają oni tajniki metrologii na najnowocześniejszym sprzęcie, który przed kilkoma dniami trafił do kieleckiej instytucji, a wszystko w ramach podpisanego dziś (2 czerwca) porozumienia.
Jak podkreśla prof. Jacek Semaniak, prezes Głównego Urzędu Miar w Kielcach, współpraca z Politechniką Krakowską już od kilku lat jest bardzo efektywna.
– Realizujemy wspólnie kilka projektów w ramach programu „Polska metrologia”, szczególnie w zakresie metrologii współrzędnościowej. Chcemy na tę współpracę otworzyć się bardziej, stąd kolejne porozumienie. W wielu tematach jest nam „po drodze”, będziemy zapraszać studentów i doktorantów do odbycia staży i praktyk w murach Świętokrzyskiego Kampusu Głównego Urzędu Miar. Będziemy także rozwijać współpracę w zakresie realizacji projektów europejskich dotyczących metrologii – mówi Semaniak.
Prof. Andrzej Szarata rektor Politechniki Krakowskiej zaznacza, że metrologia jest jednym z filarów uczelni.
– Zajmujemy się nie tylko prowadzeniem badań, ale i kształceniem. Dlatego współpraca z GUM pomaga nam skonsumować doświadczenie i naszą wiedzę, a umowa którą podpisujemy to wisienka na torcie. W jej ramach poprawi się proces kształcenia: mamy oczywiście własne laboratoria, jednak to czym dysponuje GUM to prawdziwie XXI. Nasi studenci będą odbywać tu praktyki, wspólnie będziemy starać się o granty – wylicza Szarata.
Współpraca w kolejnym wydaniu ruszy już od nowego semestru na Politechnice Krakowskiej. Prof. Ksenia Ostrowska z Wydziału Mechanicznego i Laboratorium Metrologii Współrzędnościowej Politechniki Krakowskiej dodaje, że na wspólnych działaniach skorzystają wszyscy studenci.
– Największa współpraca odbywa się z Wydziałem Mechanicznym, rocznie przyjmujemy około 650 osób. Teraz studenci będą mogli korzystać z najnowocześniejszego sprzętu, który rozwija metrologię także w innych dziedzinach jak drgania, czy hałas – informuje.
A wśród tego najnowocześniejszego sprzętu jest maser wodorowy. To urządzenie warte kilka milionów złotych które przed kilkoma dniami trafiło do instytucji wprost ze Stanów Zjednoczonych.
– Służy ono do wyprowadzania jednostki czasu. Jest to niezwykle ważne by w każdym miejscu na świecie godzina była mierzona dokładnie tak samo. Dbamy o to razem z innymi urzędami miar, tak by komunikacja międzynarodowa działała bez zarzutu, a jednocześnie nasze cyberbezpieczeństwo było na wysokim poziomie. Nasz sygnał czasu trafia do urzędu zamówień publicznych, sieci komórkowej, czy giełdy papierów wartościowych. Dzięki naszym zegarom Polska ma bardzo dokładny sygnał czasu, a nasze dane obliczeniowe wysyłamy do Sevres w Paryżu – opowiada Piotr Ziółkowski, dyrektor generalny Głównego Urzędu Miar.
Maser wodorowy pozwoli także wdrażać nowe technologie i rozwijać badania nad metrologią.








