PUBLICYSTYKA
Robert Piwko: Mija 81 rocznica pierwszego transportu do KL Auschwitz
Rozmowa z Robertem Piwko, historykiem z Delegatury IPN w Kielcach
Mija 81 rocznica pierwszego transportu do KL Auschwitz, który odbył się 14 czerwca 1940 roku. Przypomnijmy czym one były?
Obozy koncentracyjne to symbol władzy nazistowskich Niemiec na ziemiach polskich. Nieodłącznie z drugą wojną kojarzą się bramy obozów. Początkowo obozy służyły do izolacji osób, które Niemcy uważali za swych wrogów. Później wykorzystywano więźniów do niewolniczej pracy. Największy obóz na ziemiach polskich to KL Auschwitz, który stał się obozem zagłady wielu narodowości.
Kim byli więźniowie, którzy przybyli w pierwszym transporcie?
Więźniowie przybywając do obozu koncentracyjnego stykali się z innym światem: biciem, krzykami, ciężką pracą, a potem także mordowaniem ludzi na masową skalę. Pierwszy transport więźniów do KL Auschwitz, liczący 728 osób, rozpoczął całą serię. W większości byli to młodzi mężczyźni z południowej Polski. Zatrzymani w różnych okolicznościach. Wśród nich były także osoby z Kielecczyzny.
Dotarł pan do relacji tych osób. O czym oni pisali?
Na przykład do relacji Kazimierza Albina, który zmarł niedawno w 2019 roku. Był jednym z tych, którzy pierwsi trafili do KL Auschwitz. Pisał, że 14 czerwca wszyscy zostali wyciągnięci z cel więzienia w Tarnowie. Sformowani w kilkanaście kolumn i zaprowadzeni na stację w Tarnowie, gdzie czekał na nich pociąg. W Auschwitz strażnicy byli brutalni, zaczęły się krzyki, wprowadzano atmosferę strachu. Trafili na więzienną kwarantannę, która była okresem łamania psychicznego i fizycznego więźniów.
Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Bernat
Więcej w audycji: "A to historia" w czwartek 10 czerwca godz. 20 w Radiu eM Kielce.