MIASTO
Zniszczony mur Parku Miejskiego wciąż straszy przechodniów
Za miesiąc minie okrągły rok od kiedy wichura zniszczyła fragment zabytkowego muru Parku Miejskiego przy ulicy Jana Pawła II w Kielcach. Wiele wskazuje na to, że w tym roku możemy nie doczekać się jego naprawy.
Dziura w historycznym murze zasłonięta została donicami kwietnymi i od tamtej pory jej stan się nie zmienił. W kwietniu tego roku wojewódzki konserwator zabytków przyzwolił na remont, a koszt naprawy wyceniono na 50 tys. zł. Niestety, do pierwszego przetargu nie zgłosiła się żadna firma. - W drugim i trzecim pojawili się chętni, ale oferty były zbyt wysokie - mówi rzecznik ratusza, Tomasz Porębski.
- Potrzebne jest jeszcze 15 tys. zł na uzupełnienie najtańszej oferty 60 tys. zł i opłacenie inspektora nadzoru budowlanego - dodaje.
Obecnie miasto pracuje nad zabezpieczeniem dodatkowych środków potrzebnych na naprawę. Dodatkowym problemem jest budulec, z którego mur został stworzony. Cement użyty do jego budowy, w przeciwieństwie do nowoczesnych materiałów, nie jest w stanie zaschnąć, gdy temperatura spada poniżej pewnego poziomu. Dlatego też może być naprawiony tylko w okresie letnim.
Może się więc okazać, że na remont zabytkowego muru przy ul. Jana Pawła II w Kielcach będziemy musieli poczekać do przyszłego roku.