Za śmieci zapłacimy drożej?

Ofertę złożyła firma Eneris, która obecnie odbiera odpady z terenu Kielc. Różnica niemal 17 mln złotych między zabezpieczoną kwotą a ceną zaproponowaną przez przedsiębiorstwo może oznaczać konieczność podwyżek dla mieszkańców.

– Robimy wszystko, aby tak się nie stało, jednak nie da się tego wykluczyć. Zakończyła się procedura przetargowa, wpłynęła jedna oferta i trwa jej analiza. Na jej podstawie zostaną wyciągnięte wnioski dotyczące ewentualnych podwyżek. Jeśli do nich dojdzie, chcemy, aby były one jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców – mówi Ewelina Jastrzębska, zastępca prezydenta Kielc.

Nowy kontrakt na odbiór odpadów ma obowiązywać przez trzy lata. Obecnie w Kielcach stawki za odbiór odpadów wynoszą 19 złotych, co – jak zapewniają władze miasta – nie jest wygórowaną kwotą.

– W porównaniu z innymi miastami nie jest to wysoka cena. Podczas ostatniej wizyty studyjnej w MPO w Krakowie okazało się, że tam stawka wynosi 27 złotych. Jeszcze inaczej ta kwestia wygląda w gminach ościennych Krakowa, gdzie cena za odbiór odpadów sięga 35 czy 40 złotych. Jeśli zdecydujemy się na podwyżki, z pewnością nie będą one aż tak wysokie – dodaje wiceprezydent.

Możliwość podwyżek opłat za śmieci niepokoi kieleckich radnych. Zdaniem Jarosława Karysia, z klubu Prawa i Sprawiedliwości miasto powinno rozważyć powtórzenie przetargu.

– To jedna z opcji, którą warto brać pod uwagę. Być może przy zmianie warunków przetargu lub podziale Kielc na strefy udałoby się znaleźć więcej wykonawców. Różnica 17 mln złotych przy obecnym rozstrzygnięciu jest bardzo duża. Miasto będzie musiało na nią ciężko zapracować – ocenia radny.

Czy przetarg na odbiór odpadów z Kielc na kolejne trzy lata zostanie powtórzony? Miasto daje sobie czas na podjęcie decyzji do końca roku.

Obecny kontrakt z firmą Eneris obowiązuje do marca 2025 roku. Umowa była zawarta na dwa lata i opiewa na ponad 57,5 mln złotych.