MIASTO
W noclegowniach wolne miejsca
Co roku zimą, gdy temperatury spadają poniżej zera słyszymy o przypadkach śmierci z powodu zamarznięcia. Potrzebujące osoby mogą jednak liczyć na pomoc. Gdzie mogą ją znaleźć?
Notowane ostatnio w Polsce rekordowo niskie temperatury sprawiają, że zwiększa się ryzyko śmierci z powodu wychłodzenia. W niebezpieczeństwie są zwłaszcza osoby bezdomne. Mogą one skorzystać z ofert noclegowni i ogrzewalni. W Kielcach jest kilka takich placówek. Dysponują jeszcze wolnymi miejscami. - Te osoby moga w każdej placówce liczyć na ciepły posiłek. Mogą się ponadto umyć i zagrzać, a w noclegowniach także przespać. W schronisku dysponujemy teraz 7 miejscami, a w noclegowni - 9. Przyjmowane tu osoby nie mogą być jednak pod wpływem alkoholu. Nie oznacza to, że nietrzeźwych pozostawimy samych sobie. Staramy się pokierować takie osoby do placówek, w których uzyskają pomoc zanim wytrzeźwieją - wyjaśnia Grzegorz Gruba, zastępca kierownika Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn im. Św. Brata Alberta mieszczącego się przy ulicy Żeromskiego w Kielcach.
Na nieco inną pomoc mogą liczyć bezdomni, którzy trafią do ogrzewalni. - Ja nie mogę nikogo odrzucić, każdy może tu być. Tutaj bezdomni mają pomoc przez cały czas. Jest to pomoc doraźna. Mogą się wykąpać, zagrzać się, zjeść coś. Są tu ciasta, parzymy herbatę, kawę. Za dnia nie przyjmujemy osób będących pod wpływem alkoholu, ale po południu akceptujemy wskazanie alkomatu na poziomie do 0,5 promila - mówi Ryszard Płoński, kierownik Świetlicy „Przystań” przy ulicy Ogrodowej w Kielcach.
Pamiętajmy o tym, że nie każdy potrzebujący potrafi zwrócić się o pomoc. Zwłaszcza teraz, kiedy temperatury mocno spadają poniżej zera, powinniśmy szczególnie uważnie przyglądać się osobom, które mijamy. Gdy widzimy, że być może ktoś potrzebuje pomocy, nie wahajmy się zadzwonić po policję lub pogotowie ratunkowe. Nasz telefon może uratować czyjeś życie.