Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Ukraińcy uczą się w kieleckich szkołach. Jak zapisać swoje dziecko?

poniedziałek, 14 marca 2022 13:29 / Autor: Michał Łosiak
Ukraińcy uczą się w kieleckich szkołach. Jak zapisać swoje dziecko?
Ukraińcy uczą się w kieleckich szkołach. Jak zapisać swoje dziecko?
Michał Łosiak
Michał Łosiak

Kieleckie szkoły są bardzo gościnne dla dzieci uciekających przed wojną na Ukrainie. Dotyczy to zarówno młodych osób znających język polski, jak i tych, którzy nie mają takiej umiejętności. Sprawdziliśmy, w jaki sposób zapisać dziecko do jednej z placówek.

Formalności nie jest dużo. Dzieci uchodźców z Ukrainy mogą bardzo szybko rozpocząć u nas naukę. Wystarczą dokumenty z ukraińskiej szkoły, chociaż i te nie są konieczne. W przypadku ich braku niezbędne będzie jedynie oświadczenie rodziców. W razie wątpliwości można skontaktować się z Kuratorium Oświaty.

– Uczniowie z Ukrainy są traktowani tak samo jak nasi. Mogą się oni zgłosić do szkoły znajdującej się w danym obwodzie. Jeżeli byłyby kłopoty z brakiem miejsc, wówczas sprawę rozwiązuje Urząd Miasta Kielce. To dotyczy również szkół ponadpodstawowych i przedszkoli – tłumaczy Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.

Na terenie naszego miasta przygotowano także miejsca w szkołach dla tych dzieci, które nie znają języka polskiego. To Szkoła Podstawowa nr 7 oraz Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego.

– Nie mamy w tym względzie póki co większych potrzeb. Mówimy o 25 miejscach dla uczniów bez znajomości naszego języka. Zdecydowana większość wybiera jednak naukę w języku polskim. Jeszcze przed wojną mieliśmy bowiem sporo uczniów z Ukrainy w Kielcach. Dzieci sobie doskonale radzą i szybko chłoną nowe słownictwo  – dodaje Kazimierz Mądzik.

Dzieci z Ukrainy uczą się m.in. w Szkole Podstawowej nr 18 w Kielcach. Nie jest to sytuacja nowa. Od sześciu lat placówka przyjmuje uczniów zza wschodniej granicy. Uczą się tutaj m.in. dzieci z Donbasu.

– Teraz przyjęliśmy jedenaście nowych podopiecznych. Z każdym dzieckiem i jego rodzicami przeprowadzamy najpierw rozmowę o ich miejscu zamieszkania, potrzebach i ewentualnym wsparciu. Staramy się wówczas pomóc. Pytamy o poziom edukacji i na podstawie tego ustalamy, do której klasy powinniśmy skierować ucznia. Na Ukrainie wygląda to bowiem nieco inaczej, tam edukacja rozpoczyna się od szóstego roku życia. Z komunikacją nie mamy żadnych problemów – tłumaczy Dorota Majchrzyk, dyrektor szkoły.

W placówce organizowane są specjalne zajęcia grupowe języka polskiego.

– Mamy też zajęcia wyrównawcze prowadzone przez naszych nauczycieli. W ramach wolontariatu odbywają się także bezpłatne, cotygodniowe lekcje z naszego języka. Zorganizowaliśmy również zbiórkę artykułów higienicznych, leków, pampersów i innych rzeczy dla dzieci i ich rodzin. Ponadto, dwie mamy są specjalistkami z języka angielskiego. Uczestniczą w zajęciach ucząc się polskiego  – wyjaśnia nasz rozmówczyni.   

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO