Uczniowie z zagranicy przyjechali do Kielc

Uczniowie zza granicy w ostatnich dniach odwiedzili Urząd Miasta Kielce, pływalnię „Koral”, firmę DS Smith, Studio Ant, Kielecki Park Technologiczny czy Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych. Młodzież mogła przekonać się jak wygląda praca w tych miejscach. Ponadto licealiści z Kielc swoim gościom pokazali dwór w Sobkowie oraz Kraków. Wszystkie działania podejmowane w ciągu pobytu musiały wpisywać się w hasło „zrównoważony rozwój”, które przyświeca temu projektowi.

- Pozyskane doświadczenia są olbrzymie. Widzimy, jak ci młodzi ludzie świetnie się integrują. Zatem mamy do czynienia z kompetencjami społecznymi, ale też językowymi. Mamy przedstawicieli tureckich, czyli inną religię, dietę, więc młodzież przełamuje też pewne stereotypy na temat innych narodów. Nasi goście mieszkają u polskich rodzin. Tak naprawdę ta integracja musiała następować od śniadania, przez cały dzień wspólnych zajęć, po kolację – mówi Tamara Hachulska, nauczyciel angielskiego z VII LO im. Piłsudskiego.

Wizyta zagranicznej młodzieży w Kielcach jest kontynuacją wcześniej rozpoczętego projektu w ramach Erasmus+. Poprzednio, uczniowie szkół średnich różnej narodowości przez tydzień przypatrywali się codzienności w Norwegii. - Wtedy mieszkałam w domu młodej Norweżki, ma na imię Marit. Do dziś jesteśmy w dobrym kontakcie. Czuję jakby była moją siostrą, której nigdy nie miałam. Teraz przyjmuję Kati, również dziewczynę z Norwegii, którą także traktuję jak członka rodziny. Podczas takich projektów zawiera się sporo znajomości, przyjaźni, niektórzy nawet znajdują swoją drugą połowę – mówi Daria Meresińska, uczennica VII LO im. Piłsudskiego.

- Jestem pierwszy raz w Polsce. Jest tu całkiem przyjemnie. Sporo starych budowli, pomników. Byliśmy też w Krakowie. To niesamowite miasto. Dałoby się tu mieszkać. No i ta pogoda w ostatnich dniach. Coś takiego, jak norweskie lato – śmieje się – Edvin Eriksen. Wszyscy uczestnicy projektu spędzają dużo czasu ze sobą i zżyliśmy się – dodaje. Każdy z uczestników projektu podobnie ocenia nasz kraj. Chwalą Kielce, Kraków i gościnność Polaków. Tylko zdania na temat temperatury są podzielone. - Kocham Polskę, ale jest tu strasznie zimno. Nie zamieszkałabym tu, gdyby temperatura miała być czynnikiem decydującym. Co mogłabym powiedzieć więcej o tym kraju? Wiem, że w Polsce ważna jest wiara chrześcijańska i że mieszkają tutaj dobrzy ludzie – mówi Alejandra Macho Martin z Hiszpanii.

W ramach projektu młodzież wyjedzie również do Hiszpanii i do Turcji.