MIASTO
„To duże wyzwanie”. Żołnierze z Bukówki wyruszają do Libanu
Spotkania z lokalnymi władzami i ludnością, niesienie pomocy mieszkańcom oraz pozyskiwanie niezbędnych informacji – tak będą wyglądały zadania siedmiu żołnierzy z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, którzy już niedługo wyjadą na misję ONZ do Libanu. – To dla nas duże wyzwanie, ale chcemy wykonać swoje zadanie jak najlepiej – mówi kapitan Katarzyna Rzadkowska.
Wojskowi z kieleckiej Bukówki wejdą w skład I Zmiany PKW Liban, która liczy ponad 200 polskich żołnierzy. To powrót naszej armii do misji pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych. Realizować będą zadania w ramach irlandzko-polskiego batalionu w południowej części Libanu w tzw. „blue line”, czyli strefie przygranicznej, dzielącej pozycje izraelskie i libańskie.
Choć pod względem liczebności żołnierze z Kielc stanowią niewielką grupę, to jednak wykonywać oni będą kluczowe dla całej misji zadania. – Będą wspierali dowódcę w zakresie współpracy cywilno-wojskowej oraz lokalną społeczność. To realizacja projektów pomocowych, infrastrukturalnych, edukacyjnych i zakupowych. Oni nie walczą bowiem jedynie z innymi żołnierzami, ale muszą funkcjonować w wielokulturowym środowisku cywilnym. Nasze zadania są więc niezwykle ważne – tłumaczy pułkownik Paweł Chabielski, komendant CPdMZ. Projekty pomocowe mają polegać na wsparciu lokalnej administracji i edukacji w zakresie doposażenia szkół i przedszkoli, budowy placów zabaw czy hal sportowych. Bardzo ważna ma być również pomoc medyczna dla lokalnej społeczności.
Wśród żołnierzy wybierających się do Libanu jest kapitan Katarzyna Rzadkowska. Jak sama mówi, już same przygotowania były bardzo wymagające. – To kilka miesięcy wytężonej pracy, ponieważ musieliśmy zapoznać się z szeregiem dokumentów, przygotować odpowiednią koordynację naszych działań oraz pogłębić wiedzę na temat współpracy cywilno-wojskowej i programów ONZ – wyjaśnia i dodaje, że na jadących do Libanu spoczywa wielka odpowiedzialność.
– To dla nas duże wyzwanie, ale chcemy wykonać swoje zadanie jak najlepiej. Mam nadzieję, że będziemy miło przyjęci, ponieważ Polacy cieszą się tam dobrą opinią – zauważa. Misja ma trwać pół roku. Podczas niej żołnierze spędzą w Libanie zarówno Święta Bożego Narodzenia, jak i Wielkanoc. – To czas rodzinny, ale będąc na misji kontyngent tworzy swojego rodzaju rodzinę – przyznaje kapitan Rzadkowska.
Do Libanu wyjeżdża również porucznik Jakub Zymiera, który przyznaje, że na misji można spodziewać się wszystkiego. – Żołnierz musi być przygotowany na każde zdarzenie. To wielkie wyróżnienie i możliwość zdobycia doświadczenia, którym możemy później podzielić się z naszymi kolegami w Polsce – mówi.
I Zmiana PKW Liban została sformowana przez 12. Brygadę Zmechanizowaną w Szczecinie. Wczoraj odbyło się oficjalne pożegnanie żołnierzy z Centrum jadących do Libanu.
(Fot. Mateusz Wolski)
http://emkielce.pl/miasto/to-duze-wyzwanie-zolnierze-z-bukowki-jada-na-misje-onz-do-libanu#sigProGalleriac303149386