MIASTO
Szlak neonów w Kielcach? Elektryk i Gitarzysta już niebawem
Za czasów PRLu rozświetlały Kielce, później zniknęły z przestrzeni miasta – mowa oczywiście o neonach, które stopniowo wracają do naszego krajobrazu.
Wszystko zaczęło się od pasji do neonów, a formalnie – od projektu złożonego w ramach Kieleckiego Budżetu Obywatelskiego. To właśnie dzięki głosom mieszkańców w tym roku na hali przy Żytniej ponownie zawisł Koszykarz. Z końcem listopada na gmachu Kieleckiego Centrum Kultury pojawiła się z kolei Para z Parasolką. Okazuje się, że w przeciągu najbliższych miesięcy do przestrzeni miasta mają powrócić kolejne dwa neony.
– Sądzę, że jest szansa na to, by do Kielc powróciło jeszcze kilka neonów. Marzeniem jest pójście śladem Katowic i stworzenie w mieście tak zwanego szlaku neonów, rozproszonego po centrum – mówi Rafał Zamojski, współtwórca strony „Kielce w neonach”.
Najpierw do stolicy województwa świętokrzyskiego ma wrócić Gitarzysta.
– To był neon animowany – poruszały się w nim ręce, nogi, a nawet usta. Zdobił jeden ze sklepów muzycznych przy ulicy Sienkiewicza. Co ważne, po 50 latach ten sklep dalej istnieje, a projekt techniczny neonu został zachowany. Wszystko jest na dobrej drodze. Mamy nadzieję, że Gitarzysta powróci w 2023 roku – mówi Zamojski.
Następnie do miasta ma wrócić Elektryk. – To jest neon, który wróci dzięki zaangażowaniu miasta. Całość zostanie oficjalnie ogłoszona lada moment, a całe przedsięwzięcie zaczniemy realizować na początku przyszłego roku. Musimy więc poczekać jeszcze około miesiąca, ale wszystko jest pewne, a wszelkie formalności dopełnione – zaznacza nasz rozmówca.
W póki co nieokreślonej przyszłości mówi się również o powrocie neonu pijalni wód mineralnych, piłek, które niegdyś zdobiły Puchatek oraz jednego z neonów restauracyjnych.