Rodzice z niespełna trzyletnią dziewczynką na horrorze. Rzecznik Praw Dziecka komentuje sprawę

Zgodnie z Kodeksem Rodzinnym i Opiekuńczym dziecko aż do pełnoletniości pozostaje pod władzą rodzicielską. To rodzice mają więc prawo do jego wychowania, jak też obowiązek takiego sprawowania władzy rodzicielskiej, jakiego wymaga dobro dziecka. Są też jednak zobowiązani do wychowania go z poszanowaniem jego godności i praw. Zgodnie z artykułem  109.  wspomnianego kodeksu, jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, właściwym do podjęcia odpowiednich działań jest sąd opiekuńczy.

- Może on na przykład zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem rodziny, realizowania innych form pracy z rodziną lub skierować rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną - tłumaczy Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka.

Nasz poprzedni wpis wzbudził dużo emocji wśród czytelników. Na naszym funpage’u pojawiły się różne komentarze. Nie brakowało osób, które twierdziły, że film to „jedna, wielka, żałosna komedia”, a „wychowanie jest kwestią rodziców” oraz że dziewczynka „przecież i tak nic nie rozumiała”. Wiele osób obracało także sprawę w żart pisząc, że „może [dziecko] chciało na ten film iść?”. Rzecznik ma nieco inne zdanie na ten temat i przyznaje, że interwencja pani Magdaleny była słuszna.

- Takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca - twierdzi Pawlak. - Rodzice nie powinni zabierać trzyletniej córeczki na horror przeznaczony dla widzów mających co najmniej 15 lat. Oglądanie drastycznych scen przez tak małe dziecko może się bowiem dla niego skończyć urazem psychicznym, mającym swoje konsekwencje w przyszłości. Takie postępowanie należy piętnować i zwracać uwagę pracowników kina oraz samych rodziców, by nie narażali dzieci na ewentualną traumę - dodaje.

- Trudno jednoznacznie oceniać w tym przypadku postępowanie pracowników kina. Z jednej strony, jeśli tego nie zrobili, powinni zwrócić uwagę wchodzącym na salę z małym dzieckiem rodzicom, że nie jest to film odpowiedni dla takiego maleństwa - informuje Pawlak. - Jednak nie można stwierdzić, że to na nich spoczywała odpowiedzialność za to, co według relacji świadków się wydarzyło. Prawo nie zobowiązuje bowiem przedsiębiorcy do podejmowania takich działań, a tym bardziej zakazywania rodzicom wejścia do kina z dzieckiem na film, nawet gdy jest on nieodpowiedni do jego wieku - komentuje Rzecznik Praw Dziecka.

Nadal czekamy na komentarz sieci kin „Helios” w tej sprawie.