[GALERIA] Remont Kościoła Świętego Krzyża opóźniony. "Pracy jest tyle, że świątynia będzie odnawiana przez kolejne 20 lat"

Parafianie korzystają z kościoła od ponad pięćdziesięciu lat. Większość elementów nie była od tego czasu odnawiana. - Przez te wszystkie lata świątynia była niszczona przez śnieg, wiatr i deszcz. W Wielki Czwartek musieliśmy prosić straż pożarną o pomoc w zabezpieczeniu budynku, bo odpadł element elewacji. Remont był konieczny - tłumaczy ksiądz Edward Lisowski, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kielcach.

Renowacja kościoła miała się zakończyć w lipcu, ale potrwa dłużej. - Odnowiliśmy już dwanaście figur apostołów, krzyż, dwie figury Matki Bożej i świętego Jana. Trwa odnawianie elewacji, przede wszystkim wymiana niektórych cegieł i uzupełnianie pustych miejsc. Najbardziej zależy nam na renowacji gzymsów, bo to właśnie one są największym zagrożeniem. Bardzo zniszczone są również schody, chcielibyśmy zrobić od nowa przynajmniej ich część. Zamierzamy też odświeżyć główne drzwi wejściowe do kościoła - informuje ksiądz Edward Lisowski.

Koszt remontu to około 660 tysięcy złotych. Budowa jest realizowana dzięki dotacji unijnej. - Wykorzystaliśmy już 80 procent kwoty przeznaczonej na remont. Zostało nam pieniędzy jeszcze na około 20 procent prac, a do zrobienia jest zdecydowanie więcej. Szukamy wsparcia finansowego, każda ofiara od parafian jest inwestowana w remont. Pracy jest tak dużo, że kościół będzie remontowany przez kolejne 20 lat - dodaje proboszcz parafii.