Przysięgali na sztandar. Wielki dzień dla wojska

Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 11 złożeniem meldunku przez majora Artura Radzińskiego, komendanta Garnizonu Kielce podpułkownikowi Piotrowi Zawiślakowi, zastępcy komendanta Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. – Przysięga wojskowa to wyjątkowy dzień w życiu każdego żołnierza. To niejako zaślubiny z ojczyzną, zobowiązanie wobec państwa i narodu. Zaszczyt ten przypadł wam w szczególnym dla Polski czasie, bo w 20-leciu przystąpienia do NATO, ale i w wyjątkowym dla kielczan miejscu, przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Równie wyjątkową, bo unikatową w skali całego kraju jest jednostka, czyli CPdMZ, która w tym roku obchodzi 30-lecie swojego istnienia i w której przyszedł wam zaszczyt zdobywać wiedze i umiejętności, żeby zasilić szeregi sił zbrojnych – mówił do żołnierzy podpułkownik Zawiślak.

Przysięgę złożyło 130 elewów. Wśród nich była szeregowy elew Katarzyna Biesik, która podkreśla wagę tego wydarzenia. – To szczególny moment dla każdego z nas, bo poświęcamy nasze życie ukochanej ojczyźnie. Pomysł na zostanie żołnierzem kiełkował w nas od najmłodszych lat. Większość z nas jest po szkołach mundurowych i odpowiednich studiach. W moim przypadku mogę liczyć na wielkie wsparcie rodziny, rodziców i mojego męża – tłumaczyła. Pięciu elewów zostało wyróżnionych listami gratulacyjnymi za postawę w trakcie szkolenia.

Na Placu Wolności zebrały się tłumnie rodziny i znajomi żołnierzy oraz mieszkańcy Kielc. – Jestem niezmiernie dumny. Kiedyś do wojska szło się z przymusu, a teraz młodzi idą z własnej woli. Syn kształcił się w kierunku wojskowym, od zawsze interesował się różnymi formami aktywności fizycznej, więc myślę, że wybrał dobrą drogę życiową – przyznaje Piotr Zając, ojciec jednego z elewów. Z kolei Halina Tokarska mówiła Radiu eM Kielce, że silnie wspiera swojego syna w karierze wojskowej. – Nigdy nie przypuszczałam, że będę na przysiędze syna. Kiedy dowiedzieliśmy się o jego planach wstąpienia w szeregi armii byliśmy trochę przerażeni tą decyzją, ale po czasie uważam, że to jest bardzo dobry wybór.

Zanim żołnierze złożyli przysięgę musieli przejść odpowiednie szkolenie w jednostce na kieleckiej Bukówce. – Od stycznia uczyli się od podstaw tajników żołnierskiego rzemiosła, jak chociażby maszerowania, zasad dyscypliny, regulaminów, umiejętności taktycznych i strzeleckich, ponieważ nie mieli wcześniej styczności z wojskiem – wyjaśnia porucznik Katarzyna Rzadkowska, oficer prasowy CPdMZ. Po przysiędze udadzą się oni na przepustki wojskowe. Następnie wrócą do swojej jednostki, gdzie będą odbywać dalsze szkolenie, po którego zakończeniu zostaną przeniesieni do rezerwy. Jedną z możliwości dalszej kariery wojskowej jest podpisanie kontraktu żołnierza zawodowego.