MIASTO
Miasta dobre do życia. Kielce na szarym końcu
To nie jest dobra informacja dla naszego miasta. Kielce zajęły ostatnie miejsce, spośród miast wojewódzkich, w raporcie „Gmin dobrych do życia”. Jednocześnie znaleźliśmy się dopiero w trzeciej setce gmin z całej Polski.
Autorem raportu jest prof. dr hab. Przemysław Śleszyński z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk.
– Kluczem do zrozumienia sensu pojęcia „jakość życia” jest różnorodność naszych potrzeb i to właśnie tej różnorodności była podporządkowana metodologia tworzenia rankingu. Oczywiście każdy człowiek ma inne potrzeby. Inne oczekiwania ma naukowiec, inne biznesmen, dziennikarz, a jeszcze inne rolnik. Trzeba było zatem przyjąć pewien wzorzec metodologiczny, który odzwierciedlałby te potrzeby dla jak najszerszej, ale zarazem chyba najważniejszej, grupy społecznej – powiedział Polskiej Agencji Prasowej naukowiec.
W rankingu porównano wszystkie 2477 polskie gminy. Porównanie oparto na 48 wskaźnikach składających się na Wskaźnik Jakości Życia. Uwzględniono m.in. wydatki inwestycyjne gmin, ich atrakcyjność migracyjno-osadniczą, jakość oświaty na ich terenie, ale także dostęp do opieki zdrowotnej, rekreacji czy zieleni. Pod lupę wzięto obciążenie demograficzne w samorządach, infrastrukturę kulturalną i dostęp do internetu. Kryteriami były także m.in. nasłonecznienie czy klimatyczny bilans wodny.
Niestety, spośród wszystkich miast wojewódzkich wypadliśmy najgorzej z wynikiem 55,85. Dużo lepiej - porównywany do nas Rzeszów, który uzyskał rezultat 64,33. Finalnie, wśród wszystkich gmin w Polsce, stolica województwa świętokrzyskiego znalazła się na 274 miejscu.