Marsz I Kompanii Kadrowej wkroczył do Kielc

- O godzinie dwunastej wyruszyliśmy w trasę ulicami miasta. Oficerowie Wojska Polskiego z całego kraju oczekiwali na nas  w okolicach Kościoła Garnizonowego razem z orkiestrą wojskową oraz Kompanią Honorową, z którą przemaszerowaliśmy  ulicami Paderewskiego oraz Sienkiewicza, aby  ukłonić się przed pomnikiem konnym marszałka Piłsudskiego na Placu Wolności.  Tam rozpoczęły się uroczystości kończące tegoroczny Marsz Szlakiem I Kampanii Kadrowej-informuje Dionizy Krawczyński, komendant Marszu.

Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych podkreślił znaczenie 6 sierpnia 1914 roku oraz wymarszu Kadrówki z Oleandrów i wkroczenia do Kielc w obliczu wydarzeń z 11 listopada 1918.

-   Wtedy w Kielcach rodziła się wolna Polska. Tworzyli ją ci, którzy uwierzyli, że chcieć to móc. Uwierzyli, że wymodlona, wywalczona Polska stanie się realnym bytem. Zwycięstwo przyszło po czterech latach. Dzisiaj kończy się Marsz Szlakiem I Kampanii Kadrowej, ale nie marsz ku wielkiej, wolnej Polsce.  Atmosferę marszu, patriotyzmu zaniesiecie do swoich jednostek, środowisk i abyście z tą myślą budowy silnej Polski szli przez cały rok.  

Przywołał również słowa marszałka Józefa Piłsudskiego, które wypowiedział wówczas do swoich współpracowników:  " Przed Polską stoi wielkie pytanie. Czy ma być krajem wielkim  i wolnym, czy krajem słabym potrzebującym opieki obcych i możnych?”

-My odpowiadamy na to pytanie. Chcemy budować Polskę silną, wielką i dumną,  zawsze niepodległą i wolną, niepotrzebującą opieki obcych i możnych, Polskę własną, marzenie  naszych przodków,  strzelców Józefa Piłsudskiego.  Taką Polskę  uczestnicy Marszu poniesiecie  w przyszłość ku młodym pokoleniom, które przejmą od nas sztandar zawsze niepodległej, najjaśniejszej Rzeczypospolitej-puentuje Jan Józef Kasprzyk.