MIASTO
Lodówki pełne dobra jednak puste…
Podczas Świąt Bożego Narodzenia społeczne lodówki w Kielcach wypełniły się żywnością. Niestety aktualnie są one puste. Organizatorzy inicjatywy i Bank Żywności apelują: Pomoc potrzebna jest nie tylko w święta!
Lodówki Pełne Dobra to wspólna inicjatywa MOPR-u i Urzędu Miasta sfinansowana z budżetu obywatelskiego. Znajdują się one przy ulicy Miodowej 7 i szpitalu na Kościuszki. Podczas świąt inicjatywa cieszyła się dużym zainteresowaniem, lecz ostatnio sytuacja wygląda nieco inaczej.
– Żywność zgromadzona w lodówce podczas świąt „rozeszła” się w ciągu dwóch dni. Osoby np. w kryzysie bezdomności stale potrzebują takiej pomocy. Problem z żywnością mają też niektóre emerytki. Po opłaceniu rachunków i wykupieniu leków okazuje się, że nie mają za co kupić pożywienia – wyjaśnia Grażyna Adydan, koordynatorka projektu.
Lodówki Pełne Dobra mogą być również dobrym sposobem na niemarnowanie żywności. Wielu z nas wyrzuca pokarm do kosza, a jak podkreślają specjaliści z Banku Żywności, jest to błąd. Jest bowiem wiele innych sposobów na jego nie marnowanie.
– Takie jedzenie możemy np. zamrozić, wtedy znacznie dłużej utrzymuje ono świeżość. Dobrym sposobem jest też wekowanie. Bardzo często prowadzimy warsztaty i szkolenia, na których uczymy jak nie marnować żywności. Szczególnym punktem na mapie Kielc są właśnie lodówki społeczne, w których możemy umieścić niepotrzebne nam pożywienie – wylicza Anna Mazur, z Kieleckiego Banku Żywności.
Na swoich warsztatach placówka namawia także do stosowania kilku podstawowych zasad.
– Po pierwsze trzeba planować, czyli po prostu robić listę zakupów. Po drugie pokazujemy w jaki sposób przetwarzać żywność. Namawiamy również do dzielenia się z potrzebującymi, np. poprzez inicjatywy prospołeczne.
W Polsce co roku marnuje się około 4.8 milionów ton żywności.