MIASTO
Kredyty frankowe: kielczanka wygrała sprawę sądową z bankiem
Sąd Okręgowy w Kielcach stwierdził nieważność umowy dotyczącej kredytu hipotecznego, jaki zawarła kielczanka z jednym z banków. Zgodnie z wyrokiem sądu, musi on jej teraz zwrócić ponad 250 tysięcy złotych.
– 10 czerwca sąd w całości podzielił argumentację prawną mojej kancelarii i zasądził dla naszych "frankowiczów" całość dochodzonej przez nas kwoty, w związku ze stosowanymi przez bank niedozwolonymi postanowieniami umownymi zawartymi w umowie tzw. kredytu frankowego – mówi adwokat Adrian Sadaj.
Przedmiotem umowy był kredyt hipoteczny w wysokości 199,487 złotych. Kwota ta była indeksowana kursem kupna CHF. Sąd orzekł na rzecz kielczanki całość kwoty wraz z odsetkami. Jak czytamy w wyroku, bank musi wypłacić mieszkance Kielc łącznie 236 699,46 złotych (plus odsetki).
– Bardzo cieszy mnie to rozstrzygnięcie. W tym roku moja kancelaria wygrała wszystkie sprawy dotyczące kredytów frankowych. Ostatnie wyroki tylko pokazują, że warto walczyć o swoje – mówi Adrian Sadaj. – Mimo licznych sukcesów nadal wiele osób obawia się procesu przeciwko bankom. Są to skomplikowane sprawy, wymagające doświadczenia i wiedzy. Pozwy liczą setki stron, zdarza się, iż odpowiedź na nie dostarczana jest nam przez kuriera, ponieważ zawiera dwa kartony akt – dodaje.
Ze szczegółami sprawy można zapoznać się tutaj.