MIASTO
Futrzaki bawią i pomagają!
Pozytywnie zakręceni, kolorowi, a przede wszystkim - pomocni. Mowa o członkach grupy Świętokrzyskie Futra, którzy wnoszą radość w codzienne życie mieszkańców naszego regionu.
Wszędzie, gdzie się pojawią, wzbudzają duże zainteresowanie i zarażają swoją pozytywną energią. Na ulice wychodzą w puchatych, kolorowych kostiumach. Świętokrzyskie Futra tworzą ludzie, którzy pragną dzielić się uśmiechem i pomagać. Występują dla dzieci i młodzieży, są otwarci na udział we wszelkiego rodzaju akcjach charytatywnych.
- Skupiamy się głównie na dawaniu czegoś, co może dać każdy, czyli uśmiechu. Nie jesteśmy sformalizowaną grupą. Robimy wszystko za własne pieniądze- mówi Michał Matok, założyciel Świętokrzyskich Futer.
Skąd wzięli pomysł?
- Istnieje w Polsce i na świecie taka subkultura, która jest związana z przebieraniem się za antropomorficzne zwierzęta. Jest połączona z nurtem fantastyki. Pomyśleliśmy, że taka forma zabawy może trafić głównie do dzieci, które zawsze cieszą się na nasz widok. Chcemy po prostu sprawiać ludziom radochę - tłumaczy Michał, członek grupy.
Świętokrzyskie Futra aktywnie biorą udział w rozmaitych akcjach niesienia pomocy. Mają również plany na najbliższy czas.
- W poprzednim roku z powodu pandemii niewiele udało nam się zrobić. Staramy się jednak działać na tyle, na ile to możliwe. Chcemy na pewno odwiedzić oddział onkologii, o ile będzie taka możliwość, pragniemy też nadal wychodzić do dzieci i do ludzi. Na pewno będziemy wspierać WOŚP. Mamy też plany na Dzień Dziadka i Dzień Babci. Chcemy działać, jednak musimy pamiętać, że na chwilę obecną jesteśmy ograniczeni przez pandemię - mówi Michał Matok.
Więcej informacji o akcjach prowadzonych przez grupę można znaleźć na jej profilu facebookowym.