MIASTO
[FOTO] W Kielcach mniej śmiecimy?
Maleje liczba interwencji, które podejmują kieleccy strażnicy miejscy w związku ze śmieceniem w miejscach publicznych. W ciągu roku ubyło prawie dwieście takich zdarzeń. Wygląda też na to, że strażnicy miejscy rozprawili się z dzikimi wysypiskami śmieci w mieście.
Jest czyściej i to widać – mówią kieleccy strażnicy miejscy. W całym 2021 roku zrealizowali oni 765 interwencji w związku z zaśmiecaniem. W minionym roku liczba ta zmalała do 577.
- Jeśli chodzi o mandaty, łączna ich suma w 2021 roku wyniosła 20 tysięcy 650 złotych, a w 2022 roku – 22 tysiące 845 złotych – wylicza Angelika Kopczyńska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Kielcach.
A co najczęściej znajduje się na nielegalnych składowiskach? To różnego rodzaju odpady – między innymi baterie i akumulatory, opakowania po farbach i rozpuszczalnikach, czy nawet… meble. Ale zdarzały się też przeterminowane leki, zużyte urządzenia elektryczne i elektroniczne i opony samochodowe.
- Warto podkreślić, że na terenie Kielc nie ma obecnie ani jednego dużego wysypiska śmieci. Przyczyniła się do tego ciężka praca funkcjonariuszy straży miejskiej – zauważa Kopczyńska.
Jak zaznacza, funkcjonariusze mogą interweniować na terenie publicznym. Jeśli chodzi o prywatne posesje, mogą się na nich pojawić dopiero po otrzymaniu zawiadomienia.
Strażnicy miejscy korzystają z jednej fotopułapki do namierzania sprawców śmiecenia. Najbardziej zaśmiecone rejony to okolice al. Solidarności, ulicy Chabrowej i Zagnańskiej.
Fot. Straż Miejska w Kielcach
http://emkielce.pl/miasto/foto-w-kielcach-mniej-smiecimy#sigProGalleria7d9742396f