Budynek SOR-u otwarty

Jak mówi dr nauk medycznych Artur Lepiarczyk, dyrektor ds. medycznych lecznicy, budowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego była odpowiedzią na oczekiwania mieszkańców Kielc i powiatu kieleckiego. Mamy tylko jeden Szpitalny Oddział Ratunkowy w mieście. Ma on obsłużyć około 400 tys. mieszkańców. Ministerstwo Zdrowia zakłada, że na jeden SOR powinno przypadać 150 tysięcy pacjentów. Naszym priorytetem było więc wybudowanie takiego oddziału wraz z oddziałami zabezpieczającymi jego funkcjonowanie, czyli chirurgią urazową, kardiologią oraz neurologią - wyjaśnia.

Artur Lepiarczyk zaznacza, że szpital jest wyposażony w nowoczesny sprzęt do diagnostyki obrazowej, w tym między innymi drugi w Polsce i jeden z niewielu na świecie aparatów do rezonansu magnetycznego umożliwiający niszczenie guzów wiązką ultradźwiękową. Jako jedyny w regionie posiada też lądowisko dla helikopterów usytuowane na dachu budynku SOR-u. Dzięki temu pacjenci niemal bezpośrednio po przewiezieniu trafiają na oddział.

Jak podkreśla prezydent Kielc, Wojciech Lubawski, Szpital Kielecki jest bardzo ważną lecznicą dla mieszkańców naszego miasta. - To najstarsze miejsce, w którym leczymy kielczan. Po prywatyzacji przeprowadzono tu szereg inwestycji. Nowy właściciel wywiązał się ze swoich obowiązków z nawiązką. Jest to dziś bardzo nowoczesna baza i mam nadzieję, że uda się przede wszystkim ułożyć relacje z Narodowym Funduszem Zdrowia. Szczególnie istotne jest to, by w Kielcach zaczął funkcjonować nowy SOR, bo jest taka potrzeba. Trzymam za to kciuki - mówi Lubawski.

Na razie Szpitalny Oddział Ratunkowy nie będzie mógł przyjąć pacjentów. Stanie się tak dopiero po podpisaniu kontraktu z NFZ. - Póki co nie ma decyzji w sprawie przyznania nam dodatkowych funduszy. Myślę jednak, że te pomieszczenia nie będą stały puste - ocenia Lepiarczyk.

W uroczystym otwarciu budynku uczestniczył ks. biskup Jan Piotrowski, który poświęcił pomieszczenia.