Budynek po „Gałczyńskim” odżyje? Jest jeszcze wiele do zrobienia

Ogromny gmach po Szkole Podstawowej, Gimnazjum i Liceum przez lata stał opuszczony. Impuls do jego zagospodarowania dało otworzenie w nim ośrodka dla chorych na Alzheimera.

– Istnieje on już od roku. Mamy tu także fundacje i stowarzyszenia, organizacje kulturalne, a także sportowe. Jest tutaj grupa Muay Thai, judo, karate i sala sportowa, którą dysponuje Miejski Ośrodek Sportu i Turystyki. To miejsce zaczyna żyć, pobudzając do działanie osiedle wraz z mieszkańcami – mówił Bogdan Wenta, prezydent Kielc.

Odnowiona została hala sportowa. Zmodernizowano jej dach, wymieniono oświetlenie i wyremontowano pomieszczania sanitarne. W wakacje położono nowy parkiet i pomalowano ściany. Koszt prac to około 600 tysięcy złotych.

– Jeszcze nie wszystko zostało zrobione. Mówimy o elewacji zewnętrznej i oknach – mówił Piotr Łojek, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta Kielce. Na hali prowadzone są zajęcia sportowe, organizowane przez MOSiR.

Z kolei, jak poinformował Krzysztof Miernik, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach, w dalszym ciągu miasto dokłada do budynku na Osiedlu Świętokrzyskiem. Koszt sięga miliona złotych rocznie.

– W tej chwili nie pokrywamy kosztów z czynszów i opłat. Mamy zajęte około czterdzieści procent powierzchni. Jest więc lepiej, niż było do niedawna – stwierdził dyrektor MZB.

W budynku znajduje się także amfiteatr. Obecnie jest w tragicznym stanie, porośnięty roślinnością.

– Nabiera on blasku dzięki pracy dzieci i młodzieży z Wolnej Strefy. Będzie on przeznaczony na działalność artystyczną. Potrzeba jednak czasu – przyznał Krzysztof Miernik.