MIASTO
Adoptowali psa ze schroniska. „Po pięciu dniach wystraszyła się i uciekła”
– Szukamy już gdzie się da – alarmuje jedna z słuchaczek Radia eM Kielce. Jej przyjaciele poszukują psa, któremu dopiero co dali dach nad głową.
– Po śmierci swojego 14-letniego ukochanego psiaka postanowili dać dom cudownej suczce, która od szczeniaka wychowała się w schronisku. Jednak piątego dnia piesek uciekł – informuje Ola.
Wieczorem piątego listopada, właściciele wyszli na spacer ze swoim nowym pupilem. Na ulicy Ściegiennego w Kielcach, w pobliżu numeru 99, sunia wystraszyła się czegoś, wyrwała się im ze smyczą i uciekła gubiąc obrożę i smycz.
– Minęła druga doba, a my robimy wszystko by ją odnaleźć, ale po takim czasie może już być wszędzie. Prosimy o pomoc, bo nie wiemy już co robić. Poszukiwana, adoptowana ze schroniska sunia „Stefcia”, reaguje również na zawołania „Mania” i „Bibi” – dodaje słuchaczka.
– Stefcia ma około roku. Jest niewysoka (do kolana), ale za to dosyć długa i szczupła. Przyjazna do ludzi i zwierząt, jednak może się trochę bać. Prosimy o udostępnienia – kontynuuje.
Osoba, która zauważy psa może dzwonić lub zgłaszać bezpośrednio do schroniska w Dyminach lub pod numery tel.: 662 937 206 oraz 730 546 255.
http://emkielce.pl/miasto/adoptowali-psa-ze-schroniska-po-pieciu-dniach-wystraszyla-sie-i-uciekla#sigProGalleriae65cb74b03