KULTURA
Kielczanie wspominają Andrzeja Kozieję
Na ten moment czekało wiele osób. Równo trzy lata po śmierci Andrzeja Koziei przed kinem Moskwa została uroczyście odsłonięta ławeczka poświęcona jego pamięci. W wydarzeniu uczestniczyła rodzina, przyjaciele oraz ci, którzy znali i lubili tego wybitnego filmoznawcę i wykładowcę akademickiego.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą świętą w Kościele Akademickim Jana Pawła II, którą odprawił i homilię wygłosił ksiądz Andrzej Kaszycki, proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej w Kielcach.
- Dzisiaj, kiedy wspominamy śp. Andrzeja, możemy powiedzieć, że był przyjacielem każdego człowieka. Lubił przebywać z ludźmi. Tu możemy zadać sobie pytanie: skąd miał taka siłę? Stąd, że był przyjacielem Boga, a na pewno poprzez fakt jego śmierci w dniu uroczystości Matki Bożej Łaskawej był przyjacielem Matki Najświętszej, a ona go nie zawiodła. Ta siła promieniowała od niego w domu rodzinnym na żonę, najbliższych i na krańce naszej Rzeczpospolitej na Wschodzie, bo dostrzegał bijące serce każdego Polaka. Był przyjacielem każdego człowieka, bo nawet ci, którzy byli innej narodowości, kiedy się z nim spotykali, nie mogli odczuć, że ich przekreślał czy inaczej traktował - mówił ks. Kaszycki.
Posłuchaj całej homilii:
Po modlitwie uczestnicy przeszli na plac przed kinem Moskwa, gdzie o godzinie 13 odsłonięta została ławeczka. - Każdy projekt, który się zaczyna, dobrze jest skończyć i widać, że wielu kielczan i nie tylko, bo mamy też wielu rodaków z Winnicy na Ukrainie, przybyło na tę uroczystość - powiedział Ryszard Mańko, członek komitetu społecznego na rzecz budowy ławeczki Andrzeja Koziei.
W imieniu rodziny głos zabrała bratanica, Katarzyna Kozieja. - Wujek był ogromnie pozytywna osobą i bardzo nam go brakuje. Wnosił bardzo wiele dobrego do naszej rodziny. Zawsze gdy do nas przyjeżdżał, miał dla każdego dobre słowo. Nie pamiętam takiej sytuacji, żeby o kimkolwiek wypowiadał sie źle. Był nie tylko członkiem naszej rodziny, ale przede wszystkim przyjacielem i ogromnym autorytetem.
Ławeczkę zaprojektował kielecki artysta Sławomir Micek. Pomnik przedstawia Andrzeja Kozieję siedzącego w stroju szlacheckim, trzymającego mikrofon w dłoni, którego kabel przekształca się w taśmę filmową, a z niej tworzy się ławeczka. Na obiekcie znajdują się dwie tabliczki. Na pierwszej jest imię i nazwisko, lata życia, krótka informacja o tym, kim był Andrzej Kozieja oraz jego motto życiowe, które lubił powtarzać. Brzmi ono: "Dobrze jest być kimś ważnym, ale ważniejsze jest być kimś dobrym". Na drugiej tabliczce znajdują się informacje o głównych darczyńcach.
Po odsłonięciu pomnika w kinie Moskwa odbyło się spotkanie wspomnieniowe, na którym zaprezentowanych zostało kilka filmów dokumentalnych powstałych po śmierci Koziei, organizatorzy podziękowali darczyńcom za pomoc przy powstaniu ławeczki, a uczestnicy obejrzeli część artystyczną w wykonaniu dzieci i młodzieży z Młodzieżowego Domu Kultury w Kielcach.
http://emkielce.pl/kultura/kielczanie-wspominaja-andrzeja-kozieje#sigProGalleria68072beed1