[VIDEO + FOTO] Ministranci obchodzili swój dzień w Podzamczu

Wydarzenie rozpoczęło się uroczystą Mszą Świętą pod przewodnictwem biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego, który wygłosił również homilię. – Wierność służbie ministranckiej i lektorskiej, wzajemny szacunek, jedność i pokój serca to cnoty potrzebne wspólnocie i każdemu z was z osobna. Mam świadomość, że bycie członkiem liturgicznej służby ołtarza: ministrantem, lektorem, czy ceremoniarzem to wielkie wyzwanie. Nie wszyscy może mają na tyle odwagi, a może lepiej powiedzieć: nie mają jeszcze takiej wiary, aby poprzez posługę być świadkiem Jezusa we wspólnocie Kościoła. Pewnie każdy z was wie i wszyscy, którzy wam towarzyszą, że ciągle trzeba pracy nad sobą, bo nikt nie rodzi się ministrantem, ani lektorem, kapłanem, ani lekarzem. Do tego trzeba się po prostu przygotować – mówił do ministrantów pasterz naszej diecezji.

Posłuchaj całej homilii:

Podczas Eucharystii odbył się również obrzęd błogosławieństwa nowych ceremoniarzy, którzy będą czuwali nad przebiegiem liturgii w swoich parafiach.

Po Mszy Świętej wręczono także puchary i medale zwycięzcom Ligi Ministranckiej, po czym zgromadzeni wzięli udział w zwiedzaniu Centrum Nauki i podziwiali sprzęt wojskowy oraz policyjny.

Służba liturgiczna jest dla każdej parafii bardzo ważna. – Ministranci będąc przy ołtarzu dojrzewają do pełni wiary i do tego, żeby być świadkiem Chrystusa we współczesnym świecie. Pokazują, że są potrzebni dla wszystkich wiernych, nie tylko ze swojej parafii. Młodzi ludzie starają się żyć według Słowa Bożego i wychodząc z Mszy Świętej stają się lepszymi ludźmi, wcielającymi w życie chrześcijańskie ideały – tłumaczył ks. Krzysztof Toboła z parafii Tczyca.

Z kolei Wojciech Pacierz, ministrant z parafii Ducha Świętego w Kielcach podkreśla, że najważniejsza jest służba Panu Bogu. – Możemy być blisko ołtarza i pomagać kapłanom. Służę od sześciu lat. Nie tylko pełnimy swoją funkcję w kościele, ale również uczestniczymy w zawodach sportowych i różnego rodzaju wyjazdach, które nas integrują – mówił.