Ubodzy i bezdomni spotkali się przy wigilijnym stole

Spotkanie rozpoczęło się o godzinie jedenastej. Zgromadzeni przyznają, że to dla nich odmiana od smutnej codzienności.

– Jest miło i przyjemnie, można spotkać się ze znajomymi, podzielić się opłatkiem, złożyć życzenia. Życzę wszystkim, którzy tu są, żeby spokojnie przeżyli nadchodzący rok, żeby się nie martwili – mówi Dominik, który na takie wigilie przychodzi od wielu lat.

Biskup Kielecki Jan Piotrowski poprowadził modlitwę i złożył wszystkim świąteczne życzenia.

– Jak mówił Ojciec Święty Jan Paweł II, nie ma człowieka, który nie mógłby nam coś ofiarować. Uśmiechamy  się do siebie, podamy sobie rękę, wymienimy życzliwe słowo. W tym jest urok tych relacji – przychodzicie z różnych życiowych sytuacji, chcianych i niechcianych. To dzisiejsze spotkanie ma nas zjednoczyć w jedną rodzinę Dzieci Bożych – na to Pan  Bóg nie robi castingu, ale mówi „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście” – zaznaczył.

Opłatki oraz potrawy pobłogosławił biskup Marian Florczyk.

– To, że Bóg objawił się jako człowiek, podnosi godność człowieka, który staje się dla każdego z nas największą wartością. Kiedy łamiemy się opłatkiem dochodzi do najgłębszych i najpiękniejszych reakcji, dochodzimy do wniosku, że każdy z nas jest człowiekiem, który zasługuje na szacunek i miłość – podkreślił.

W wigilijnych spotkaniach z ubogimi od wielu lat bierze udział także senator Krzysztof Słoń.

– Przychodzą tu osoby, których losy są zagmatwane, przychodzą z niedostatku, nie stać ich na urządzenie świąt. Cierpią także na niedostatek drugiego człowieka, spotkań i bliskości, która jest każdemu  potrzebna. To spotkanie od lat jest takie ważne, bo pokazuje, że ludzie dla ludzi przygotowują to, co w te święta najlepsze - przygotowują stół wigilijny, przygotowują biały opłatek po to, żeby każdy mógł poczuć, że Chrystus przychodzi do nasz wszystkich – zauważył.

Uczestnicy Wigilii otrzymali m. in. gorącą zupę grzybową, karpia z ziemniakami i kapustą oraz pierogi z grzybami. W roznoszeniu ich na stoły pomagali wolontariusze Caritas. Najmłodszym z nich był jedenastoletni Karol.

– Pomagam ludziom, którzy są niestety od nas biedniejsi. Jestem odpowiedzialny za wydawanie dań. Uważam, że warto pomagać, w sercu jest nadzieja, że ludzie poczują to dobro – powiedział.

Na zakończenie spotkania, uczestnicy otrzymali także świąteczne paczki z żywnością na pierwszy i drugi dzień Świąt oraz świątecznymi upominkami. Pomógł je przygotować Kielecki Bank Żywności.

O pozostałych działaniach Caritas Diecezji Kieleckiej, związanych z Bożym Narodzeniem i okresem zimowym można przeczytać TUTAJ.