Światowy Dzień Chorego z biskupem Marianem Florczykiem

Wiernym udzielany był sakrament namaszczenia chorych.

Mszę Świętą poprzedziło wprowadzenie ks. Jana Jagiełki, duszpasterza osób chorych i niepełnosprawnych. Kapłan przedstawił historię objawień Matki Bożej w Lourdes, której wspomnienie obchodzimy również 11 lutego. To właśnie ten dzień wybrał św. Jan Paweł II na ogłoszony przez siebie Światowy Dzień Chorego.

Podczas Eucharystii homilię wygłosił biskup Marian Florczyk.  

– W miejscu tych objawień zaczęły dziać się cuda. One trwają do dziś. Nic więc dziwnego, że zaczęli na to miejsce przybywać pielgrzymi, a przede wszystkim chorzy. Lourdes stało się sanktuarium nadziei na uzdrowienie i poprawę losu. Tam można doświadczyć siły wiary i wspólnoty – mówił.

– Choroba i cierpienie są złe. Niszczą zdrowie człowieka, odbierają nadzieję i sens życia. Potrafią doprowadzać do wielkiego krzyku rozpaczy. Niejednokrotnie zdają człowieka na samotność. Zastanawiamy się nad sensem choroby i cierpienia. Kierując się doświadczeniem mogę powiedzieć, że mają one sens. Sens cierpienia możemy odczytać najlepiej w Jezusie Chrystusie. Nasz Bóg cierpiał i krzyczał jak niejeden z nas: „Boże mój, Boże czemuś mnie opuścił?” – dodał.

Posłuchaj całej homilii

W trakcie Mszy Świętej wierni mogli przyjąć sakrament namaszczenia chorych, którego udzielił ksiądz biskup oraz kapłani.

– Modlitwa i wiara dają siłę w przeżywaniu choroby. Możemy wypraszać łaski od Pana Boga, po to, aby móc to swoje cierpienie cierpliwie znosić. Bardzo się cieszę, że możemy się tu razem spotkać i poczuć prawdziwą, duchową moc – mówiła pani Elżbieta, która uczestniczyła w wydarzeniu.

Po Eucharystii miało miejsce wystawienie i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Wierni zebrali się również na wspólnym poczęstunku.