KOŚCIÓŁ
Prof. Jacek Semaniak: Jan Paweł II był intelektualistą otwartym na naukę
O świętym Janie Pawle II, jego otwartości i wsparciu kierowanym do Polaków mówił w rozmowie z Radiem eM Kielce prof. Jacek Semaniak, prezes Głównego Urzędu Miar i były rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Historia wyglądałaby zupełnie inaczej bez Papieża Polaka.
To postać wybitna i osoba święta. Papież odcisnął piętno na biegu wielu wydarzeń w kontekście międzynarodowym i tego, co wydarzyło się w naszym kraju. Bardzo dobrze pamiętam przekaz Dziennika Telewizyjnego z 16 października 1978 roku. Podano wówczas informację, że mamy Polaka Papieża. Było to nieoczekiwane i nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, co się z tym będzie wiązało. Mieliśmy orędownika sprawy polskiej na forum międzynarodowym. Poczuliśmy się wtedy bezpieczniej. Była to motywacja do tego, aby zacząć działać.
W okresie stanu wojennego papież dodawał otuchy.
Pamiętam tłumy, które pielgrzymowały na Jasną Górę i spotykały się przy okazji bardziej kameralnych uroczystości. Odwoływano się zawsze do autorytetu papieża. Nie można zapominać o strumieniu ludzkim, który płynął między Polską a Watykanem. To budowało naszą świadomość bycia członkiem społeczności międzynarodowej. To wszystko przyczyniło się do tego jak wygląda Polska dzisiaj i jak wygląda nasza pozycja na świecie. Był daleko, ale jednocześnie blisko ze względu na silną więź emocjonalną, szczególnie wśród osób, które pamiętają jego pontyfikat. Czujemy duchową więź z tą wielką osobą.
Świat nauki nie był obcy Ojcu Świętemu. Jak wielkie było jego zaangażowanie w tę sferę życia?
Mieliśmy papieża intelektualistę, który nie ograniczał się do kwestii związanych z jego obszarem zainteresowań. Jego naturą było otwarcie na inne obszary wiedzy i stąd regularne spotkania z naukowcami. Był głodny wiedzy dotyczącej człowieka i świata. To przecież miało wpływ na rozwój ludzkości. Mówimy o fizyce cząstek elementarnych, zagadnieniach kosmologicznych, biologii molekularnej, czy chemii. Watykan był adresem, gdzie skupiało się środowisko otwarte, aby dowiadywać się wzajemnie o najnowszych osiągnięciach nauki. Pojawiła się wówczas encyklika „Fides et ratio” odnosząca się do wiary i rozumu.
Gośćmi papieża były nie tylko osoby wierzące.
Tak i pewnie wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. To rzutowało na to jak papież patrzył na świat i przyczyniło do spojrzenia na wszystko co nas otacza. Ojciec Święty wiedział o trendach i najnowszych osiągnięciach.
Jakie są pana osobiste wspomnienia ze św. Janem Pawłem II?
Kiedy mieszkałem w Skarżysku-Kamiennej miała miejsce peregrynacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Wówczas przyjechał kardynał Stefan Wyszyński i kardynał Karol Wojtyła. Tłumy ludzi oczekujące na słowa pasterzy, które wówczas były niezwykle ważne. Później oczywiście pamiętam wizytę papieża w Kielcach i Masłowie, gdzie Ojciec Święty wypowiedział bardzo mocną homilię. W czasie kolejnych wizyt papieża również uczestniczył w spotkaniach z nim, najczęściej na Jasnej Górze. Miejsce szczególnie mi bliskie, ponieważ pielgrzymowałem tam w trudnych czasach stanu wojennego.
Dziękuję za rozmowę.
Cykl rozmów dotyczących św. Jana Pawła II to odpowiedź na zaciekłe ataki antykatolickich mediów na osobę Papieża Polaka.