KOŚCIÓŁ
Ksiądz Stanisław Słowik: „Należy wspomagać rodzinę w procesie wychowania"
- Czcij Ojca i Matkę, powiada czwarte Przykazanie Boże. Ale żeby dzieci mogły czcić Rodziców, muszą być uważane i przyjmowane jako dar Boga. Każde dziecko jest darem Boga – mówił ksiądz dr Stanisław Słowik, dyrektor Caritas Diecezji Kieleckiej, przypominając słowa Świętego Jana Pawła II podczas dzisiejszej Mszy Świętej w bazylice katedralnej. Eucharystia została odprawiona w intencji między innymi dzieci nienarodzonych.
W swojej homilii ksiądz Stanisław Słowik nawiązał do listu świętego Pawła do Kolosan.
- Nawet najprostsze gesty człowieka, jak choćby to wyznanie wiary, mówiące że Panem jest Jezus, są niemożliwe bez pomocy Ducha Świętego. Trzeba uświadomić sobie, że Duch Święty działa w nas nieustannie, od chwili przyjęcia Chrztu Świętego, a może jeszcze szczególniej od Sakramentu Bierzmowania. Ten Duch jest sprawcą i gwarantem wszystkiego co dobre w naszym życiu. Pamiętamy tę prawdę Katechizmu, że łaska Boża jest niezbędna do zbawienia człowieka – mówił pasterz.
Duchowny odniósł się do słów świętego Jana Pawła II, wypowiedzianych niemal trzydzieści lat temu podczas Eucharystii w Masłowie.
- Wówczas Jan Paweł II pochylił się nad czwartym Bożym przykazaniem. Jest ono wezwaniem Bożym do szacunku wobec rodziców. Niewątpliwie ten temat jest bliski i aktualny, kiedy dzisiaj mówimy o tajemnicy Życia i potrzebie ochrony Życia. Przykazanie zobowiązujące człowieka do czci rodziców, Ojca i Matki, jak mówił Papież, zabezpiecza podstawowe dobro ludzkiej wspólnoty. Rodzina bowiem znajduje się u podstaw wszystkich ludzkich wspólnot, społeczności i społeczeństw. Bóg, jako najwyższy Prawodawca daje temu wyraz w Przymierzu Synajskim, a Ewangelia i potwierdza i pogłębia prawdę moralną Dekalogu, prawdę o rodzinie.
Ksiądz Stanisław Słowik wspominał także w homilii o ogromnej odpowiedzialności rodziców.
- Wiele mamy ojców i matek, którzy nie dorastają do swojej roli. Nie tylko nie są godni owego szacunku, o którym mówi czwarte przykazanie, ale niejeden raz są godni napiętnowania i surowej kary za różnego rodzaju nadużycia wobec swoich dzieci. Przykre, że nadal w znacznej mierze tolerowane i usprawiedliwiane są postawy zamachu na życie nienarodzonych. Jak mówił papież, wiemy z rodzinnego doświadczenia, zwłaszcza z doświadczenia minionego okresu, że to zło pierworodne, które drzemie w duszy człowieka, a które u podstaw łączy się z odrzuceniem Bożego ojcostwa, szczególnie często łatwo daje o sobie znać przez naruszenie ładu moralnego, małżeństwa i rodziny. Są to dziedziny szczególnie zagrożone, szczególnie narażone.
Posłuchaj całej homilii: