SPORT
ZPRP wprowadza specjalny przepis. Paczkowski wróci do Kielc?
Paweł Paczkowski rozwiązał swój kontrakt z Mieszkowem Brześć. Teoretycznie resztę sezonu mógłby spędzić w Łomży Vive Kielce. Pozwala na to specjalne okno transferowe wprowadzone przez ZPRP.
29-latek rozstał się w ostatnich dniach z Mieszkowem Brześć. Prawy rozgrywający opuścił Białoruś niemal od razu po ataku Rosji na Ukrainę, który wspiera reżim Alaksandra Łukaszenki.
– Nie chcę tu zostawać i nie mam zamiaru wracać. Chodzi, między innymi, o aspekt moralny – tłumaczył były reprezentant Polski.
Paweł Paczkowski jest związany z Łomżą Vive umową do końca czerwca 2024 roku. Następny sezon również miał spędzić na wypożyczeniu w Brześciu. Teraz jego przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Teoretycznie, trwające rozgrywki mógłby dokończyć w Kielcach i odciążyć na prawym skrzydle Arkadiusza Morytę. Drugi z prawoskrzydłowych – Sigvaldi Gudjonsson dochodzi do siebie po operacji ścięgna Achillesa. W optymistycznym scenariuszy wróci na końcówkę sezonu, w pesymistycznym nie zagra już w żółtej koszulce.
Związek Piłki Ręcznej w Polsce wprowadził specjalną regulację, wedle której Polacy i Ukraińcy występujący w klubach z Rosji, Białorusi i Ukrainy mogą dołączyć do superligowych i pierwszoligowych zespołów.
– Paweł chce spokojnie dojść do siebie. Nie ma żadnego pośpiechu. Na pewno będziemy w kontakcie. Musimy rozważyć kilka kwestii. W momencie, kiedy Sigvaldi wróci szybciej, to mamy jednego zawodnika za dużo. Paweł nie może grać też w Lidze Mistrzów, a spotkań nie zostało zbyt wiele. Musimy wszystko rozważyć, ale niczego nie wykluczamy – tłumaczy Bertus Servaas, prezes kieleckiego klubu.
Nie można wykluczyć, że Paweł Paczkowski dokończy sezon w innym superligowym klubie. Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach.