Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Zorman: Kielce to piłka ręczna. Musi znaleźć się sponsor

niedziela, 15 stycznia 2023 11:32 / Autor: Damian Wysocki
Zorman: Kielce to piłka ręczna. Musi znaleźć się sponsor
fot. IHF
Zorman: Kielce to piłka ręczna. Musi znaleźć się sponsor
fot. IHF
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Zagraliśmy perfekcyjnie. To zrobiło różnicę. Nam wychodziło wszystko, rywalom nic – powiedział Uros Zorman, trener reprezentacji Słowenii po zwycięstwie nad Polską w drugiej kolejce fazy grupowej mundialu. Były świetny rozgrywający odniósł się również do obecnej sytuacji Industrii Kielce. 

Słowenia obdarła Polaków z marzeń o ćwierćfinale mistrzostw świata. W sobotę w Spodku zdeklasowała „biało-czerwonych”, wygrywając 32:23. Uros Zorman znakomicie rozpracował naszą reprezentację.

– Mogę zażartować, że w końcówce trochę odpuściliśmy. Prawda jest jednak taka, że staraliśmy się grać do samego końca. To jest turniej. Na koniec bramki mogą mieć kluczowe znaczenie – tłumaczył Uros Zorman.

Słoweńcy byli kapitalnie dysponowani. Polacy nie byli w stanie przedrzeć się przez ich obronę. W ataku byli wszechstronni. Zdaniem byłego rozgrywającego Industrii Kielce, to spotkanie nie oddaje różnicy umiejętności między zespołami.

– Możemy zagrać jeszcze raz, i nie będzie tak. W tym spotkaniu ułożyło się w ten sposób. Wszystko zależy od dyspozycji dnia poszczególnych zawodników. Zagraliśmy perfekcyjnie. To zrobiło różnice. Nam wychodziło wszystko, Polakom nic – wyjaśniał Uros Zorman, który dobrze odnajduje się w roli pierwszego trenera. Opowiedział również o celach, które stawia przed sobą Słowenia.

– Miałem szczęście, że grałem na środku rozegrania w dużych klubach, u boku wielkich trenerów. Przez ostatnie lata mogłem uczyć się od Tałanta Dujszebajewa. Do tego mam fantastycznych współpracowników. Zajmuję się taktyką, oni całą resztą. Myślę, że to zwycięstwo jest najważniejszym, które odniosłem w dotychczasowej pracy trenerskiej. Jako kadra weszliśmy tutaj bocznymi drzwiami. Po porażce z Serbami w eliminacjach sumiennie pracowaliśmy. Zobaczymy, gdzie znajdziemy wyjście. Nie mierzymy np. w szóste miejsce. Jeśli tak robisz, to możesz być dziesiąty. Chcemy grać jak najlepiej w każdym spotkaniu. Zobaczymy, gdzie będzie nasz kres. Ambicje trzeba mieć wysokie – wyjaśniał Uros Zorman.

Słoweniec spędził dziewięć i pół roku swojej kariery w Kielcach. Najpierw jako zawodnik, a później asystent Tałanta Dujszebajewa. Polskę traktuje jak drugi dom. Po sobotnim spotkaniu odniósł się do obecnej sytuacji Industrii, której byt na wysokim poziomie jest poważnie zagrożony.

– Mam nadzieję, że uda się znaleźć nowego sponsora. Kielce mają super zespół, mogą walczyć w następnych latach o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jak znam Berta, zrobi wszystko, aby to utrzymać. Kielce to piłka ręczna. Musi znaleźć się pomoc. To jest marka. Bez niej handball nie będzie taki sam – zakończył Uros Zorman.

W poniedziałek, w meczu o pierwsze miejsce w grupie, Słowenia zgra z Francją.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO