SPORT
Zgubny atak. Suzuki Korona Handball dalej bez zwycięstwa
W piątkowym meczu 9. kolejki PGNiG Superligi, Suzuki Korona Handball przegrała na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin 19:27. Kielczanki zagrały bardzo słabe spotkanie w ataku, w którym popełniły sporo indywidualnych błędów i notowały słabą skuteczność.
Kielczanki wyszły na przedmeczową rozgrzewkę w okolicznościowych koszulkach z napisem „Leszek Salva, gramy dla Ciebie”, okazując wsparcie naszemu koledze z redakcji sportowej TVP3 Kielce, który od kilku dni walczy o życie w szpitalu na Czarnowie.
Młyny Stoisław zaskoczyły podwyższoną obroną, którą starały się odrzucić kieleckie rozgrywające. Przyjezdne miały duże problemy, ale po 10. minutach prowadziły 4:2. Podopieczne Pawła Tetelewskiego nie wystrzegały się jednak błędów i 180 sekund później przegrywały 4:5. W koszalińskiej bramce zaczęła rozkręcać się Natalia Filończuk.
Licznik bramkowy kieleckiego zespołu zaciął się na dziewięć minut. Beniaminek rozgrywek dobrze spisywał się jednak w obronie, często funkcjonował blok, dlatego gospodynie również nie mogły powiększyć swojego dorobku. Impas strzelecki przerwała Katarzyna Grabarczyk.
Kielczanki dalej miały problemy w ofensywie. Nie mogły dojść do czystych pozycji, często rozgrywały przy sygnalizacji gry pasywnej. Dodatkowo popełniały sporo prostych błędów technicznych. Młyny Stoisław wykorzystały to bezwzględnie i po 24. minutach prowadziły 10:5.
Kielczanki nie zamierzały rezygnować. Po kilku dobrych akcjach, przeprowadzonych w niezłym tempie zmniejszyły straty do trzech trafień. Na przerwę schodziły jednak przegrywając 9:13.
Suzuki Korona Handball rozpoczęła drugą część od dwóch bramek Magdy Więckowskiej. Kielczanki gubił jednak pośpiech, dalej popełniały błędy, co pozwalało gospodynią utrzymywać cztery, pięć bramek dystansu. Dodatkowo ochotę do gry odbierała im dobrze dysponowana Natalia Filończuk.
Dalej dobrze wyglądała kielecka obrona. Dodatkowo skuteczne interwencje zaczęła dokładać Patrycja Chojnacka, co dawało jeszcze nadzieję. W 48. minucie przegrywały 16:20, ale następnie nie wykorzystały dwóch szans na zmniejszenie strat. Młyny Stoisław odskoczyły na sześć trafień, co pozwoliło im kontrolować przebieg rywalizacji do samego końca. Zawodniczki Suzuki Korony Handball zanotowały aż 15 strat i tylko 45-procentową skuteczność.
Suzuki Korona Handball zamyka ligową tabelę z jednym punktem. Do piątkowego rywala traci już dziesięć "oczek„. W przyszłą sobotę podopieczne Pawła Tetelewskiego zagrają na wyjeździe z KPR-em Gminy Kobierzyce.
Młyny Stoisław Koszalin – Suzuki Korona Handball 27:19 (13:9)
Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Hibner, Chodakowska – Kędzior, Rosińska 2, Więckowska 9, Czekala, Gruszczyńska 1, Pękala 3, Grabarczyk 1, Zimnicka, Kowalczyk, Jasińska 1