SPORT
Zaskakująca pierwsza połowa w Zabrzu. PGE VIVE przypieczętowało awans do finału Pucharu Polski
Szczypiorniści PGE VIVE po raz trzynasty z rzędu zagrają w finale Pucharu Polski. Kielczanie w drugim meczu półfinału rozgrywek pokonali na wyjeździe Górnika Zabrze 35:29. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo.
"Żółto-biało-niebiescy" do wtorkowego starcia przystępowali z osiemnastobramkową przewagą, którą wypracowali sobie w Hali Legionów. - Każdy mecz to inna bajka. Górnik u siebie na pewno będzie mocniejszy - mówił w poniedziałek trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew. Jego słowa znalazły potwierdzenie na parkiecie. Zabrzanie nieoczekiwanie po pierwszych trzydziestu minutach prowadzili 18:14.
PGE VIVE w drugiej połowie ruszyło do odrabiania strat. Gospodarze po raz kolejny długo stawiali opór, ale w 46. minucie na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Chwilę później kielczanie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca i ostatecznie zwyciężyli z sześciobramkową przewagą.
Rywalem PGE VIVE w finale, którzy zostanie rozegrany 13 maja w Kaliszu będzie zwycięzca pary Azoty Puławy - Gwardia Opole. W tej rywalizacji w środę zostanie rozegrany dopiero pierwszy mecz.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa w sobotę w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów w Hali Legionów zmierzą się z Paris Saint Germain.
NMC Górnik Zabrze - PGE VIVE Kielce 29:35 (18:14)
NMC Górnik Zabrze: Kornecki, Witkowski - Tomczak 1, Czuwara 3, Tatarincew 2, Adamuszek 2, Gliński, Gogola 2, Fąfara, Bąk 10, Buszkow 1, Gluch 2, Daćko, Gromyko 6.
PGE VIVE Kielce: Szmal, Ivić - Jachlewski 2, Mamić, Bielecki 3, Bombac 1, Jurkiewicz 1, Zorman 4, Dujszebajew 7, Lijewski 4, Djukić 10, Aginagalde 1, Kus 2