SPORT
Zaskakująca pierwsza połowa w Zabrzu. PGE VIVE przypieczętowało awans do finału Pucharu Polski
![Zaskakująca pierwsza połowa w Zabrzu. PGE VIVE przypieczętowało awans do finału Pucharu Polski](/media/k2/items/cache/9f956bb0e576f394a7d3839bded1bcd4_XL.jpg)
![Zaskakująca pierwsza połowa w Zabrzu. PGE VIVE przypieczętowało awans do finału Pucharu Polski](/media/k2/items/cache/9f956bb0e576f394a7d3839bded1bcd4_L.jpg)
Szczypiorniści PGE VIVE po raz trzynasty z rzędu zagrają w finale Pucharu Polski. Kielczanie w drugim meczu półfinału rozgrywek pokonali na wyjeździe Górnika Zabrze 35:29. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo.
"Żółto-biało-niebiescy" do wtorkowego starcia przystępowali z osiemnastobramkową przewagą, którą wypracowali sobie w Hali Legionów. - Każdy mecz to inna bajka. Górnik u siebie na pewno będzie mocniejszy - mówił w poniedziałek trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew. Jego słowa znalazły potwierdzenie na parkiecie. Zabrzanie nieoczekiwanie po pierwszych trzydziestu minutach prowadzili 18:14.
PGE VIVE w drugiej połowie ruszyło do odrabiania strat. Gospodarze po raz kolejny długo stawiali opór, ale w 46. minucie na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Chwilę później kielczanie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca i ostatecznie zwyciężyli z sześciobramkową przewagą.
Rywalem PGE VIVE w finale, którzy zostanie rozegrany 13 maja w Kaliszu będzie zwycięzca pary Azoty Puławy - Gwardia Opole. W tej rywalizacji w środę zostanie rozegrany dopiero pierwszy mecz.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa w sobotę w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów w Hali Legionów zmierzą się z Paris Saint Germain.
NMC Górnik Zabrze - PGE VIVE Kielce 29:35 (18:14)
NMC Górnik Zabrze: Kornecki, Witkowski - Tomczak 1, Czuwara 3, Tatarincew 2, Adamuszek 2, Gliński, Gogola 2, Fąfara, Bąk 10, Buszkow 1, Gluch 2, Daćko, Gromyko 6.
PGE VIVE Kielce: Szmal, Ivić - Jachlewski 2, Mamić, Bielecki 3, Bombac 1, Jurkiewicz 1, Zorman 4, Dujszebajew 7, Lijewski 4, Djukić 10, Aginagalde 1, Kus 2
![Przykry koniec Kiełba w Koronie: „Nie byłem na dnie. Pukałem od spodu”](/media/k2/items/cache/8134576599ec30793e495ed32afb3bd1_L.jpg)
![Jacek Kiełb zadebiutuje w nowych barwach](/media/k2/items/cache/0d5810c05d1dfb405a7335e43df5f9d2_L.jpg)
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)
![Korona rozpoczyna siedemnasty sezon w elicie! Na początek niewygodna Pogoń](/media/k2/items/cache/9e91202433c6f628199bb7eebdf8e39c_L.jpg)