SPORT
Zając: Nie ma mowy o tym, że któryś z zawodników pierwszego składu odejdzie od nas w tym momencie
Do zakończenia letniego okienka transferowego w europejskich ligach pozostało jeszcze kilka dni. Bardzo prawdopodobne, że do końca sierpnia dojdzie do zmian kadrowych w Koronie Kielce.
„Żółto-czerwony” klub wobec przedłużającej się kontuzji Radka Dejmka rozgląda się za nowym środkowym obrońcą. Priorytetem jest znalezienie zawodnika z paszportem kraju Unii Europejskiej, ponieważ w kadrze zespołu obecnie na tej pozycji znajduje się trzech zawodników wchodzących do limitu obcokrajowców: Adnan Kovacević, Shawn Barry i Djibril Diaw. - Wynikło to niespodziewanie. Kontuzja Radka ku naszemu niezadowoleniu przeciągnęła się o kolejne tygodnie. Być może dołączy do nas jakiś zawodnik, ale nic na siłę - przekonuje Krzysztof Zając, prezes kieleckiego klubu.
Jeśli do Korony dojdzie nowy stoper to najprawdopodobniej Kielce opuści Djibril Diaw, który w tym sezonie wystąpił tylko w wygranym po dogrywce meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec. - Jest temat jego wypożyczania. Nie chcemy się pozbyć Djibrila, bo to utalentowany, młody zawodnik, na którego bardzo liczymy. Wiemy, że przez jakiś czas miał problemy ze zdrowiem, ale teraz już od czterech-pięciu tygodni pracuje bez żadnych dodatkowych przeszkód. Widzimy jego potencjał, bo forma tego zawodnika z dnia na dzień rośnie - zaznaczał Zając.
W ostatnim czasie dużo mówiło się o możliwym wypożyczeniu Marcina Cebuli. - Zawodników, których chcemy oddać czasowo do innych klubów jest więcej. Są zainteresowani, ale co dziwne sami piłkarze nie są z tego do końca zadowoleni, bo dobrze czują się w Koronie. Nam zależy na tym, aby niektórzy mieli szanse na regularne występy. Cały czas nad tym pracujemy - wyjaśniał sternik „żółto-czerwonego” klubu.
W kadrze Korony znajduje się kilku zawodników, których w swoich szeregach widziałyby inne drużyny. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić do kieleckiego klubu wpłynęły zapytania dotyczące Jakuba Żubrowskiego, Mateusza Możdżenia i Nabila Aankoura. - Nie ma mowy, że zawodnicy, którzy są w pierwszej jedenastce, są przywódcami drużyny odejdą w tym momencie - mówi Krzysztof Zając, który dodaje, że niebawem z niektórymi piłkarzami klub siądzie do rozmów w sprawie renegocjacji kontraktu. - Kwot odstępnego nie chcemy brać już pod uwagę. Tym zawodnikom, na których nam najbardziej zależy chcemy wyciągnąć kontrakty na dość długi okres, ale z możliwością odejścia w każdym momencie, ale tylko wtedy kiedy klub będzie zadowolony z kwoty odstępnego, a zawodnik będzie usatysfakcjonowany z otrzymanych warunków rozwoju i finansowych - zakończył prezes Korony.