SPORT
Z obozu Stali: Korona ma dwa oblicza
W 10. kolejce PKO BP Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce zagrają na wyjeździe ze Stalą Mielec. – Ostatnie pięć spotkań pokazuje, że nie do końca wykorzystała fundament tego co się działo na boisku w stosunku do punktów w tabeli. Ta drużyna nieadekwatnie jest tak nisko w tabeli w zestawieniu z tym co gra – powiedział przed piątkowym spotkaniem Kamil Kiereś trener mielczan.
Drużyna z Podkarpacia jest jedną z rewelacji rozgrywek. Po rozegranych dziewięciu meczach „biało-niebiescy” zdobyli 12 punktów przegrywając tylko wyjazdowe starcia z Puszczą Niepołomice, Rakowem Częstochowa oraz Lechem Poznań. Na swoim stadionie są niepokonani od marcowej potyczki z Piastem Gliwice (0:2). W piątek od tego pojedynku minie dokładnie 210 dni.
– Musimy to rozdzielić. Wróciliśmy wczoraj (we wtorek przyp.red.) z meczu pucharowego. Teraz dużo pracy przed sobą mają fizjoterapeuci. W czwartek mamy analizę rywala. Myślę, że w dzień meczu będą te emocje, które będziemy budować odprawą. Musimy stopniowo do tego podchodzić – zaznaczył Kamil Kiereś trener PGE FKS Stali Mielec.
Szkoleniowiec ekipy dwukrotnych mistrzów Polski docenia piątkowych rywali.
– Chcę zwrócić uwagę jak bardzo mylące jest niskie miejsce Korony w tabeli. Jestem aktualnie w tracie analizy tego rywala. Ostatnie pięć spotkań pokazuje, że nie do końca wykorzystała fundament tego co się działo na boisku w stosunku do punktów w tabeli. Ta drużyna nieadekwatnie jest tak nisko w tabeli w zestawieniu z tym co gra. Nie jest to też ekipa jednowymiarowa, uważam, że potrafią grać wysokim pressingiem. Potrafią też się cofnąć i być bardzo groźni z kontry. Mają wielu dobrych i kreatywnych zawodników. Nie spoglądał bym na Koronę jako drużynę z niższego miejsca w tabeli tylko na rywala, który postawi trudne warunki i będzie to trudny bój, w którym będziemy grać o zwycięstwo – powiedział Kiereś.
Po chwili dodał jak podejdą do piątkowego starcia jego podopieczni.
– Musimy zagrać rozważnie i rozsądnie. Korona nie jest zespołem jednowymiarowym, tak jak wspomniałem wcześniej, nie do końca wiemy czego możemy się po nich spodziewać. Czy będą schowani czy będą odważni, ponieważ oni mają takie dwa oblicza. W zależności od tego, jak zbudują sobie nastawienie do spotkania. Nie chce zdradzać naszych planów. W ostatnim czasie pokazaliśmy, że chcemy grać wszechstronnie a to objawiała się tym, że chcemy atakować i stwarzać swoje sytuacje. Chcemy je wykorzystywać jak i również chcemy być bardzo mocni w fazach obronnych i przejściowych – wskazał były szkoleniowiec m.in. GKS-u Bełchatów i Górnika Łęczna.
Mielczanie podejdą do meczu z Koroną niemal w pełnym składzie.
– Kamil Pajnowski nie wróci na mecz z Koroną. Rafa Sanots ma jakiś problem ale na razie nie wiem na ile jest on poważny. Pozostali zawodnicy nie zgłaszali aby coś się z nimi zdrowotnie działo – podkreślał szkoleniowiec.
Najskuteczniejszymi zawodnikami Stali są Ilja Szkurin oraz Maciej Domański, którzy w trwającym sezonie zdobyli po trzy bramki. 33-letni pomocnik do swojego dorobku dołożył jeszcze trzy asysty przy trafieniach kolegów.
Piątkowe wyjazdowe spotkanie Korony ze Stalą Mielec rozpocznie się o godzinie 18. Mecz będzie w całości transmitowany na naszej antenie.