Z obozu ŁKS-u: Na pewno chcemy zagrać o pełną pulę

Łódzki Klub Sportowy zaczął rozgrywki od falstartu. Wyjazdowe porażki z: Legią 0:3 a także Ruchem 0:2 sprawiły, że tegoroczny beniaminek zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli.    

– Zachowujemy spokój w szatni. Dla mnie jest ważne, aby każdy wypełniał swoją rolę. Jesteśmy dopiero po drugiej kolejce, po dwóch meczach wyjazdowych, więc nie doszukiwałbym się tutaj jakiegoś kryzysu. Docieramy się, szukamy optymalnych rozwiązań, aby poprawić skuteczność naszej drużyny zarówno w ofensywie jak i w defensywie – mówi Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.

Ekstraklasowe pojedynki obu drużyn w stolicy województwa łódzkiego to cztery spotkania i po dwa zwycięstwa każdej z ekip. Gospodarze planują rozpocząć budowę przewagi nad kielczanami w tej statystyce.

– Na pewno chcemy zagrać o pełną pulę. Czujemy duży niedosyt zwłaszcza po meczu z Ruchem. Gramy teraz przed własną publicznością i chcemy aby spotkanie zakończyło się lepszym wynikiem niż poprzednie. Oczywiście wiele zależy też od rywala i tego jakie warunki nam postawi – zaznaczył były szkoleniowiec Wisły Kraków.

Pod znakiem zapytania stoi występ jednego z najważniejszych zawodników dwukrotnych mistrzów Polski - Pirulo. 31-latek ma problemy z kolanem, przez które nie zagrał już w ostatnim spotkaniu z Ruchem. Niepewni występu w meczu z Koroną są również obrońca Kamil Dankowski oraz pomocnik Jakub Letniowski. W piątkowym starciu z powodu urazu barku na pewno nie zagra napastnik łodzian - Kay Tejan. W ostatnich dniach z „biało-czerwono-białego” klubu odszedł Mateusz Kowalczyk. Młodzieżowiec przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do duńskiego Brøndby IF. 

Piątkowe spotkanie na stadionie im. Władysława Króla rozpocznie się o godzinie 20.30. Mecz ŁKS - Korona będzie w całości transmitowany na naszej antenie.