Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Z nieba do piekła. Świerczok rozstrzelał Koronę

sobota, 27 lutego 2016 16:43 / Autor: Damian Wysocki
Z nieba do piekła. Świerczok rozstrzelał Koronę
Z nieba do piekła. Świerczok rozstrzelał Koronę
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Piłkarze Korony Kielce przegrali 2:3 z Górnikiem Łęczna w wyjazdowym meczu 24. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. „Żółto-czerwoni” po golach Bartłomieja Pawłowskiego i Airama Cabrery prowadzili  2:0, ale  nie zdołali wywieźć z Lubelszczyzny żadnego punktu. Bohaterem Górnika został Jakub Świerczok, który strzelił trzy bramki. 

Trener Marcin Brosz w porównaniu z ostatnim meczem z Lechią dokonał dwóch zmian w podstawowym składzie. Na skrzydle Tomasza Zająca zastąpił Bartłomiej Pawłowski, a w środku w miejsce Charlesa Trafforda zajął Aleksandrs Fertovs.

Od początku spotkania bardzo aktywni byli gospodarze. Już w 3. minucie Grzegorz Bonin świetnie dograł w do wbiegającego w pole karne Jakuba Świerczoka, napastnik Górnika złamał akcję do środka, po czym oddał strzał, który zatrzymał się na słupku kieleckiej bramki. W 8. minucie pierwszy raz groźnie zaatakowali zawodnicy Korony i od razu skutecznie. Z prawego skrzydła świetnie w pole karne do Bartłomieja Pawłowskiego dograł Łukasz Sierpina. Wypożyczony z Lechii pomocnik świetnie odwrócił się na plecach z Łukaszem Mierzejewskim po czym strzelił na 1:0. Łęcznianie nie rezygnowali. W 11. minucie z dystansu piekielnie mocno uderzył Jakub Świerczok. Piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od linii bramkowej, po czym wyszła w pole i trafiła do Grzegorza Bonina. Na szczęście „Żółto-czerwonych” pomocnik Górnika przeniósł ją nad bramką. Chwilę później było już 2:0. Bartosz Rymaniak wybił futbolówkę do przodu z własnej połowy, ta trafiła do Nabila Aankura, który zauważył, że z bramki wyszedł Dziugasa Bartkus i szybko odegrał ją do Airama Cabrery, który z szesnastego metra zdobył swojego dziewiątego gola w sezonie. W 17. minucie w polu karnym Korony Bartłomiej Pawłowski faulował Jakuba Świerczoka, a sędzia wskazał na „wapno”. Poszkodowany podszedł do karnego i pewnym strzałem w lewy róg pokonał Zbigniewa Małkowskiego.  W kolejnych fragmentach „szalonego” meczu tempo nieco spadło. W 39. minucie gospodarze wyrównali stan rywalizacji. Wychodzącego na czystą pozycję  Grzegorza Piesio w „szesnastce” faulował Dmitrij Wierchowcow, a arbiter Daniel Stefański po raz kolejny wskazał na jedenasty metr. Korona w tej sytuacji miała dużo szczęścia, bo za swój faul Białorusin powinien otrzymać nie żółtą, a czerwoną kartkę. Do karnego po raz kolejny podszedł Jakub Świerczok i pewną  podcinką po raz drugi pokonał Małkowskiego.

Od początku drugiej połowy miejsce Bartosza Rymaniaka zajął Charles Trafford, który grał na środku pomocy, a na prawą flankę defensywy przeszedł Aleksandrs Fertovs. Na pierwszy celny strzał w drugiej połowie kibice musieli czekać do 60. minuty. Wtedy zza pola karnego swoich sił spróbował Przemysław Pitry, ale skuteczną interwencją popisał się Zbigniew Małkowski. W 65. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Łukasza Sierpiny groźnie z głowy strzelał Airam Cabrera. Chwilę później przed szansą na hat-tricka stanął Jakub Świerczok, ale po raz kolejny dobrze w bramce zaprezentował się Małkowski. Napastnik Górnika  dopiął swego w 69. minucie. Niemal z narożnika boiska w pole karne dośrodkował Grzegorz Piesio, tam na krótszy słupek zbiegł Świerczok i głową strzelił swojego trzeciego gola w meczu. W kolejnych minutach łęcznianie kontrolowali sytuacje na boisku i wywalczyli trzy punkty.  

Korona w 25. kolejce Ekstraklasy na Kolporter Arenie podejmie Wisłę Kraków. 

Górnik Łęczna - Korona Kielce 3:2 (2:2)

Bramki: Pawłowski (8’), Cabrera (17’) – Świerczok (19’k, 39’k, 69’ )

Żółte kartki: Mierzejewski - Sylwestrzak, Dejmek, Wierchowcow, Trafford

Górnik: Bartkus - Mierzejewski, Bozić, Pruchnik, Jakubik - Bogusławski, Bonin (89' Marquitos), Pitry, Danielewicz (75’ Tymiński), Piesio – Świerczok (90' Śpiączka)

Korona: Małkowski – Rymaniak (46’ Trafford), Dejmek, Wierchowcow, Sylwestrzak - Sierpina, Fertovs, Jovanović, Aankour (83' Sekulski), Pawłowski (83' Zając) – Cabrera. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO